Partner merytoryczny: Eleven Sports

Hiszpanie bez litości dla gwiazdy Realu. "Zrobił z siebie historycznego głupca"

El Clasico miało stać nie tylko pod znakiem rywalizacji Realu Madryt z Barceloną, ale również Kyliana Mbappe z Robertem Lewandowskim. O ile Polak wywiązał się ze swojej roli i został wybrany MVP spotkania, o tyle Francuz będzie chciał szybko zapomnieć o swoim występie. Hiszpańskie media są dla niego bezlitosne i piszą m.in. o tym, że "zrobił z siebie historycznego głupca", a to nie koniec tego, co można na jego temat przeczytać.

Vinicius Junior i Kylian  Mbappe
Vinicius Junior i Kylian Mbappe/OSCAR DEL POZO / AFP/AFP

Kylian Mbappe aż osiem razy był łapany w sobotę na ofsajdzie. Wystarczyło tylko pierwsze 45 minut, by jego licznik w tej jakże niechlubnej statystyce wskazywał już sześć spalonych. W sumie piłkarzom Realu Madryt w Klasyku zdarzyło się to aż 12 razy, przy ledwie jednym(!) graczy FC Barcelona. Ktoś powie, że wynikało to z taktyki Hansiego Flicka. Oczywiście, ale wyszła też przy tym nieudolność, zwłaszcza Francuza, który nie potrafił pilnować pozycji, a przecież Carlo Ancelotti i koledzy stworzyli mu warunki do tego, by mógł wykorzystywać swój największy atut, czyli szybkość.

FC Barcelona pokonała Real Madryt w El Clasico. Carlo Ancelotti: Podjęliśmy ryzyko. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press

Hiszpanie miażdżą Mbappe po El Clasico. "Indywidualny kataklizm"

Nic zatem dziwnego, że hiszpańskie media krytykują Kyliana Mbappe. Madrycki dziennik "El Periodico de Espana" pisze o tym, że gwiazdor Realu Madryt "w ogóle nie mógł się zrozumieć z kolegami z zespołu, którzy uporczywie go szukali" oraz że "wpadł w pułapkę przygotowaną przez Hansiego Flicka".

Z kolei "AS" twierdzi, że występ Mbappe był "indywidualnym kataklizmem". Dziennikarze gazety zwracają uwagę, że nie wzięło się to z przypadku. Podkreślają, że 25-latek wciąż "nie potrafi złapać odpowiedniego czucia z zespołu" i tak bardzo chce się pokazać, że momentami jest "niecierpliwy w prostych sytuacjach", a "koledzy momentami zbyt wolno odczytują jego zamiary". Klasyk te problemy tylko uwypuklił.

"Nie gra na takim poziomie, jakiego się oczekuje. (...) Nie wydaje się tak groźny i zdecydowany jak w poprzednich latach" - napisała z kolei "Marca"

Znacznie dalej posuwa się kataloński "Sport". "Od czasu jego przybycia gra Los Blancos nie działa, a Francuz zrobił z siebie historycznego głupka w swoim pierwszym El Clasico na Bernabeu. Był przeszkodą w ataku i wpadał w pułapkę obrony Blaugrany, raz po raz będąc na spalonym. Nie uznali nawet jego gola, choć Real był już na prowadzeniu i już świętował. To była jedna z jego najgorszych nocy w zawodowym futbolu" - czytamy w ostrym komentarzu dziennika.

Nieudany początek Kyliana Mbappe w Realu. To nie tak miało wyglądać

Przychodząc do Realu Madryt Kylian Mbappe miał się stać jednym z trzech "napędów" ekipy Carlo Ancelottiego obok Viniciusa Juniora i Jude'a Bellinghama. Tyle że sam tercet nie działa, bo w La Liga zdobył łącznie tylko 11 goli (sam Lewandowski ma ich 14 - przyp. red). Nie trudno też dostrzec, że wpółpraca wspominanej trójki nie układa się najlepiej, przez co gra mistrzów Hiszpanii często jest mocno szarpana. 

Wracając do Mbappe. Francuz jak na razie strzelił w lidze tylko sześć goli, z czego aż trzy z rzutów karnych. Widać, że na razie jego wejście do zespołu niest nieudane, bo oczekiwano, że po jego przyjściu "Królewscy" tylko jeszcze bardziej urosną w siłę i staną się niepokonani. Sobotni wieczór pokazał, że wcale tak nie jest i włoski szkoelniowiec musi podjąć jakieś kroki, by lepiej wkomponować byłego gwiazdora PSG do swojej drużyny. Z pewnością tego też oczekuje Florentino Perez. 

Kylian Mbappe/PIERRE-PHILIPPE MARCOU / AFP/AFP
Kylian Mbappe i Vinicius Junior (Real)/ Oscar Barroso / Studio Milagro / DPPI via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem