FC Barcelona mknie jak burza przez rozpoczęte kilka miesięcy temu zmagania La Ligi. "Duma Katalonii" jak na razie na jedenaście spotkań przegrała tylko jedno i pewnym krokiem zmierza po kolejny w swojej historii tytuł mistrza Hiszpanii. Ostatnio piłkarze dali kibicom mnóstwo powodów do radości, bo najpierw rozprawili się z Bayernem Monachium, a następnie na Estadio Santiago Bernabeu nie dali żadnych szans Realowi Madryt. Stołeczna ekipa przegrała aż 0:4. Dublet na wrogim terenie ustrzelił Robert Lewandowski. "Myślę, że bardzo istotne jest to, że jako drużyna gramy bardzo ofensywnie, strzelamy wiele goli. Ważne jest to, że cały czas mamy w głowie myśl, że chcemy więcej. Jest tak, że czasem w nogach czujesz zmęczenie i masz takie gorsze minuty, ale ważne jest, że głowa jest zawsze dobrze przygotowana, a obok siebie masz zawodników, którzy ci pomagają" - cieszył się Polak prowadzący w klasyfikacji strzelców La Ligi. Wojciech Szczęsny dalej na ławce rezerwowych. To było do przewidzenia Doświadczony snajper może jeszcze bardziej oddalić się od rywali oraz kolegów z zespołu w tym prestiżowym zestawieniu 3 listopada. Hansi Flick zgodnie z oczekiwaniami znalazł dla niego miejsce w wyjściowej jedenastce. Na tym kończą się dobre informacje dla kibiców z kraju nad Wisłą. Z ławki prędko nie wstanie Wojciech Szczęsny. Cud się nie wydarzył i warszawianin ponownie od pierwszej minuty będzie oglądał popisy Inakiego Peni. "Hansi Flick obecnie nie ma żadnego powodu, by wyrzucić Inakiego Penę z podstawowego składu. Zanotował wspaniały występ w El Clasico, a także w innych meczach prezentował się bardzo dobrze. Trudno byłoby zrozumieć, gdyby nagle miał wylądować na ławce rezerwowych" - mówił o poranku dla WP SportoweFakty Sergi de Juan z hiszpańskiego "AS". Słowa te się potwierdziły i wiele wskazuje też na to, że nici z debiutu Polaka w przyszłym tygodniu w starciu z Crveną Zvezdą. Skład FC Barcelona na mecz z Espanyolem: Pena, Balde, Cubarsi, Martinez, Fort, Pedri, Casado, Yamal, Olmo, Raphinha, Lewandowski