Przede wszystkim chodzi o Marca-Andre ter Stegena. Bramkarz wystąpił po raz 410. w barwach "Dumy Katalonii", tym samym wyrównując osiągnięcie Andoniego Zubizarrety. Liderem w tej klasyfikacji, którego trudno będzie Niemcowi dogonić jest Victor Valdes, który rozegrał 535 meczów dla Barcelony. Ter Stegen na Camp Nou trafił w połowie 2014 roku z Borussii Moenchengladbach. Od tego czasu wywalczył z nią wszystkie możliwe trofea. Już w pierwszym sezonie wygrał Ligę Mistrzów, co potem już drużynie się nie udało. FC Barcelona. Marc-Andre ter Stegen osiągnął wiele sukcesów Bramkarz ma na koncie także po pięć mistrzostw kraju i Pucharów Króla, a także trzy Superpuchary Hiszpanii, Superpuchar Europy i klubowe mistrzostwo świata. 32-latek bardzo dobrze spisywał się w poprzednim sezonie, gdzie, głównie dzięki niemu, "Duma Katalonii" po kilku latach odzyskała tytuł na krajowym podwórku. Niemiec ma jeszcze cztery lata ważny kontrakt z Barceloną i nic nie wskazuje na to, żeby miał go nie wypełnić. Spotkanie z Almerią było także szczególne dla Xaviego. Wychowanek klubu z Camp Nou, który występował w nim przez wiele lat jako piłkarz, w listopadzie 2021 roku wrócił do niego w roli trenera. I czwartkowy pojedynek był dla niego setnym jako szkoleniowca Barcelony. W zeszłym sezonie Xavi doprowadził swoich podopiecznych dwóch trofeów, ale bieżące rozgrywki nie były już tak dobre. Doszło do tego, że w styczniu trener ogłosił, że po sezonie odejdzie z klubu. Niedawno jednak zmienił zdanie i po rozmowach z najważniejszymi ludźmi w "Dumie Katalonii", w tym z prezesem Joanem Laportą i dyrektorem sportowym Deco, postanowił wypełnić kontrakt, który obowiązuje do końca następnego sezonu. FC Barcelona. Xavi: Ten projekt musi być kontynuowany "W trakcie naszego spotkania jasno stwierdziliśmy, że stabilność jest podstawą w przypadku udanych projektów, szczególnie w przypadku tego projektu. Rozumiemy to w ten sam sposób, nasz trener zawsze myśli o tym, co najlepsze dla Barcelony. To wspaniała wiadomość, że Xavi kontynuuje swoją pracę, a zespół, który się konsoliduje, złożony z bardzo młodych ludzi, potrzebuje tej stabilności. Xavi jest punktem odniesienia dla młodych zawodników. Widzimy to. Dziś jestem szczególnie szczęśliwy, że zarząd jednomyślnie poparł tę decyzję - przyznał potem Laporta. "Wiecie, że jestem wielkim fanem Barcelony i zawsze staram się dawać z siebie wszystko dla tego klubu. Najważniejsze jest to, aby myśleć właśnie o nim. Kiedy spotkaliśmy się z prezesem, oddałem mu do dyspozycji moje stanowisko. Czułem wielkie zaufanie ze strony prezesa, zarządu i całego środowiska. Udział w tym wszystkich samych zawodników był bardzo ważny. Dzięki nim zrozumiałem, że ten projekt musi być kontynuowany. Dobrze nam się współpracuje, to zwycięski projekt, który docenili kibice" - dodał szkoleniowiec.