W PSG następuje wielka zmiana. Ekipę ma opuścić bowiem ostatni z wielkich napastników - Kylian Mbappe, któremu po sezonie kończy się kontrakt, a zawodnik miał już oficjalnie przekazać, że go nie przedłuży. Nic dziwnego, że w kontekście zespołu z Paryża mówi się o dużych wzmocnieniach. W grę wchodzą oczywiście przede wszystkim napastnicy - numerem jeden ma być Victor Osimhen z Napoli, ale władze mistrzów Francji rozważają także pozyskanie graczy na innych pozycjach. I na ich celowniku miał znaleźć się de Jong. 26-latek ma umowę z Barceloną ważną do połowy 2026 roku. Od jakiegoś czasu trwa jednak debata o przyszłości Holendra. Już w 2022 roku "Duma Katalonii" próbowała namówić zawodnika, aby przyjął ofertę Manchesteru United, gdzie trenerem jest Eric ten Hag, mentor Holendra w Ajaksie Amsterdam ale zawodnik odmówił pomimo gróźb klubu odnośnie wypowiedzenia kontraktu, co wywołało złość piłkarza a także jego przedstawiciela. Ostatecznie interweniował prezes Joan Laporta i rozwiązał tę sytuację, choć nie rozwiązał całego problemu. Frenkie do Jong na celowniku PSG i Tottenhamu Teraz znowu w przypadku de Jonga pojawiają się informacje na temat ewentualnego transferu. Najpierw padła nazwa Tottenhamu, czyli znowu Premier League, a teraz wymieniono PSG. Oba kluby chcą przeznaczyć na zawodnika sumę w wysokości 60 milionów euro. 26-letni de Jong trafił do Barcelony w 2019 roku z Ajaksu. Wywalczył z nim mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii. W tym sezonie pomocnik wystąpił w 24 meczach we wszystkich rozgrywkach, strzelając jednego gola. Na razie jednak "Duma Katalonii" nie spisuje się za dobrze w bieżącym sezonie. Nie obroniła bowiem Superpucharu Hiszpanii, odpadła z Pucharu Króla, natomiast w lidze zajmuje dopiero trzecie miejsce, tracąc osiem punktów do liderującego Realu Madryt.