Kwestia przeniesienia się Joao Cancelo do FC Barcelona była jedną z tych spraw, które najmocniej rozpalały wyobraźnie kibiców "Dumy Katalonii" poprzedniego lata. Ostatecznie całą operację udało się dopiąć, a Portugalczyk przeniósł się do Hiszpanii z Manchesteru City na zasadzie wypożyczenia trwającego do końca czerwca 2024 roku. 29-latek wzbudził jednakże niedawno kontrowersje właśnie w związku z tym, jak... zareagował na grupkę fanów "Barcy". Po mediach społecznościowych zaczęło bowiem krążyć nagranie stawiające początkowo futbolistę w nieco niekomfortowym świetle. Barcelona już to planuje. Chodzi także o przyszłość Roberta Lewandowskiego Gwiazda Barcelony szeroko krytykowana. Skąd taka reakcja piłkarza? Widać na nim, jak Cancelo podjeżdża do kilku młodych osób, uchyla szybę i wówczas padają słowa: "Jesteście strasznie irytujący, mój Boże. Nie możemy się tu zatrzymywać każdego dnia". Potem jednak obrońca w końcu się ugiął i pozwolił na m.in. wykonanie zdjęcia z nim: Portugalczyk przy tym w komentarzu na Instagramie wytłumaczył dokładnie swoje zachowanie - jak bowiem stwierdził, miał on bowiem do czynienia nie ze "zwyczajnymi" sympatykami, a osobami, które... czerpią korzyści ze sprzedaży autografów. Hiszpańskie media grzmią: Barcelona ma problem. W tle transfer Lewandowskiego Joao Canelo się broni: Ci ludzie nie znają granic "W związku z wypisywanymi tu głupotami mam kilka rzeczy do powiedzenia. To nie są kibice, to 20-letnie "dzieci", które są tam codziennie, albo pod ośrodkiem treningowym, albo gdy jestem z córką w parku, albo kiedy jem kolację z dziewczyną (na mieście - dop. red.). Proszą o podpisy na naklejkach albo koszulkach, żeby je potem sprzedać. To się dzieje dzień w dzień i to zawsze są ci sami ludzie" - stwierdził. Joao Cancelo - sprawdzony człowiek Xaviego Defensor, który w taki oto sposób postanowił ugasić pożar wizerunkowy, praktycznie z marszu wszedł do wyjściowej jedenastki FC Barcelona w tym sezonie i od dłuższego czasu każdorazowo rozgrywa pełne 90 minut w bordowo-granatowych barwach. Na koniec kampanii 2023/2024 przekonamy się, czy może jego przygoda z "Dumą Katalonii" okaże się dłuższa, niż to pierwotnie zakładano...