Jude Bellingham jest obecnie zawodnikiem Borussii Dortmund. Jego kontrakt zachowuje ważność do połowy 2025 roku. Dla wszystkich pozostaje jednak oczywiste, że 19-latek tak długo w Bundeslidze nie zabawi. Jak informuje "Marca", najpóźniej latem trafi do Realu Madryt. Prezes Florentino Perez jest tego absolutnie pewien. Na Santiago Bernebau reprezentant Anglii ma zastąpić jednego z weteranów - Lukę Modricia lub Toniego Kroosa. Lewandowski "wyrzucony" z elity! Takiego werdyktu nikt nie przewidział Bellingham w Realu Madryt? BVB liczy na gigantyczny zarobek Przed dwoma laty BVB pozyskała Bellinghama z Birmingham City za jedyne 25 mln euro. Niebawem może zainkasować więcej niż czterokrotność tej kwoty. "Królewscy" są bowiem skłonni zapłacić za transfer nawet 115 mln euro. Liczą na to, że pozyskają zawodnika, który w krótkim czasie stanie się jedną z największych gwiazd Primera Division. W grze o rewelacyjnego nastolatka pozostają jeszcze tylko dwaj giganci z Premier League - Liverpool i Manchester City. Niemiecki "Bild" informuje jednak, że główny zainteresowany nie zamierza w najbliższym czasie wracać do ojczyzny. W Anglii bez medalu i bez rewolucji. Ważna decyzja Southgate'a Podczas mundialu w Katarze Bellingham był jednym z filarów angielskiej kadry. W meczu z Iranem zdobył swą pierwszą bramkę w narodowych barwach. "Synowie Albionu" zakończyli udział w turnieju na ćwierćfinale, ulegając 1-2 broniącej tytułu Francji. W barwach ekipy z Dortmundu środkowy pomocnik rozegrał do tej pory 112 spotkań, zdobył 19 bramek i zaliczył 21 asyst. Po kontuzji Marco Reusa to właśnie jemu powierzono kapitańską opaskę.