Już po zakończeniu sezonu La Ligę opuścił Jesus Navas, który przeniósł się do Manchesteru City, gdzie dołączył do Davida Silvy. Bliski wyjazdu za granicę jest również David Villa z Barcelony. W 23-osobowej kadrze mistrzów świata i Europy na rozpoczęty w sobotę Puchar Konfederacji FIFA znalazło się dziewięciu piłkarzy występujących na co dzień poza ojczyzną. 13 kolejnych wywodzi się z Barcelony i Realu Madryt, najlepszych i najbogatszych klubów Primera Division. Inne zespoły z czołówki, m.in. Atletico Madryt, Valencia czy Sevilla, muszą sprzedawać wyróżniających się zawodników, bo nie wytrzymują konkurencji z bogatszymi klubami, głównie angielskimi. "Zagraniczne wojaże hiszpańskich piłkarzy to dobre zjawisko w kontekście reprezentacji. Ale nasza liga słabnie, staje się uboższa w gwiazdy i cierpi na tym jej wizerunek oraz poziom" - zaznaczył Pique w wywiadzie dla magazynu "As". Podkreślił, że zagraniczny klub to okazja do sportowego rozwoju, ale i poznania innej kultury, języka, itp. "Nie dziwię się, że moi koledzy wybierają Anglię. Sam miałem okazję się przekonać, jak fantastyczny klimat dla futbolu tam panuje, jakim szacunkiem darzy się piłkarzy, jaką świetną atmosferę tworzą kibice. Rywalizacja na boisku też potrafi porwać każdego, choć mi jest trochę smutno, że traci na tym hiszpańska ekstraklasa" - podkreślił Hiszpan, który przez trzy lata występował w Manchesterze United.