Czy Wojciech Szczęsny doczeka się debiutu w środowym meczu Ligi Mistrzów Crvena Zvezda - FC Barcelona? To pytanie nie bez przyczyny zadawało sobie zapewne wielu fanów. Pojawiły się bowiem pogłoski, że trener Hansi Flick może zdecydować się na kilka roszad w składzie, na czym skorzysta też polski bramkarz. Niestety, sam niemiecki szkoleniowiec rozwiał potem wszelkie wątpliwości. - Inaki Pena gra z nami od kilku meczów. Jest młodym, pewnym siebie bramkarzem i ma wspaniałą osobowość. Daje nam stabilność i jestem pewien, że będzie ważny w jutrzejszym meczu - ogłosił trener FC Barcelona podczas wtorkowej konferencji prasowej. Zapytany o Wojciecha Szczęsnego, wypowiedział się jednak przy tym szerzej na temat naszego golkipera. Robert Lewandowski pominięty, stanowcza reakcja Michała Probierza. W mediach aż huczy FC Barcelona. Hiszpańskie media wprost o Szczęsnym i Peni O wygrywanej przez Inakiego Penę rywalizacji z Wojciechem Szczęsnym rozpisują się przed środowym meczem Ligi Mistrzów hiszpańskie media. - Pena wystąpi w wyjściowym składzie i spróbuje wykorzystać mecz do zebrania kolejnych pochwał i odpędzenia widma Szczęsnego - pisze kataloński dziennik "Sport". - Pena wciąż jest faworytem do obsady bramki - dodaje portal El Espanol. Dziennikarz sportowy David Ibanez dodaje, że Wojciech Szczęsny doskonale wiedział, na jaki układ się pisze, dołączając w październiku do FC Barcelona. I miał pełną świadomość tego, a jakiej roli widzi go sztab szkoleniowy. Ibanez zaznaczył jednak przy tym, że Szczęsny dostanie okazję do debiutu w styczniu, w meczu Pucharu Króla. O ile oczywiście w międzyczasie nie wydarzy się nic nadzwyczajnego. - Jeśli wcześniej Pena czuł zaufanie, to teraz zrobił kolejny krok. Spójrzcie, jak kończy mecze z Bayernem i Realem Madryt. To dwa bardzo dobre spotkania, po których koledzy z drużyny idą w jego stronę, wszyscy go przytulają i to do niego zwracają się najczęściej. Wiedzą, że miał trudny czas, ponieważ były co do niego wątpliwości, nawet gdy nie popełniał błędów - stwierdził przy tym. Po dzisiejszym meczu Champions League z Crveną Zvezdą, w weekend Robert Lewandowski i spółka zagrają z Realem Sociedad. Ten mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 21.00. Później większość zawodników rozjedzie się na zgrupowania swoich drużyn narodowych.