FC Barcelona pokonała 4-2 (2-2) Valencię w ostatnim niedzielnym meczu 28. kolejki Primera Division. Goście grali w dziesiątkę od 44. minuty, kiedy czerwoną kartkę zobaczył Eliaquim Mangala.
Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!
Starcie na Camp Nou, które kończyło 28. kolejkę La Ligi, było dla Barcelony bardzo ważne. Punkty straciła Sevilla i "Blaugrana" mogła odskoczyć Andaluzyjczykom. Katalończycy szukali zwycięstwa również po to, aby wciąż mieć realne szanse na mistrzostwo Hiszpanii po zwycięstwie Realu Madryt nad Athletikiem Bilbao.
"Barca" zaczęła z animuszem i już w 2. minucie mogła objąć prowadzenie. Luis Suarez dograł z linii końcowej na czwarty metr, ale wbiegających Lionela Messiego i Neymara uprzedził Jose Luis Gaya. Chwilę później, "El Pistolero" nieoczekiwanie stanął oko w oko z Diego Alvesem. Brazylijski bramkarz "Nietoperzy" był jednak czujny i wybił piłkę na rzut rożny.
Luis Suarez był w niedzielę bardzo aktywny. Po kwadransie wyłożył piłkę Messiemu, a ten spróbował po ziemi. Piłkę, niemal z linii bramkowej, w olbrzymim zamieszaniu wybili defensorzy Valencii. Minutę później, Argentyńczyk minął rywali jak treningowe pachołki, ale uderzył bardzo niecelnie z obrębu pola karnego.
Goście z Estadio Mestalla mieli fantastyczną okazję po kiksie Gerarda Pique. Z woleja huknął Carlos Soler, ale genialną interwencję zaliczył Marc-Andre ter Stegen, który odbił piłkę na rzut rożny. Chwilę później, Niemiec znowu ratował kolegów z pola, interweniując w sytuacji oko w oko z Munirem El-Haddadim.
Bramkarz "Blaugrany" nie mógł już pomóc w kolejnej sytuacji. W 29. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę do katalońskiej bramki, głową z piątego metra, wpakował Eliaquim Mangala.
"Nietoperze" cieszyli się prowadzeniem zaledwie pięć minut, bo po wrzucie Neymara z autu, Luis Suarez wpadł w pole karne gości i uderzeniem po długim rogu wpisał się na listę strzelców.
Minutę przed przerwą, Luis Suarez znów wpadł w pole karne Diego Alvesa, a faulem ratował się Mangala, który obejrzał czerwoną kartkę i wyleciał z boiska. Karnego na bramkę zamienił Messi, który uderzył w środek, ale Brazylijczyk wybrał swój lewy róg i nie miał szans, aby zatrzymać futbolówkę.
Valencia zdążyła jednak odpowiedzieć "Blaugranie". Gaya wpadł w pole karne ter Stegena i dograł piłkę do Munira, który zaskoczył bramkarza gospodarzy.
Początek drugiej połowy należał do Katalończyków. Messi posłał kapitalne podanie, ale Neymar przegrał brazylijski pojedynek z bramkarzem "Nietoperzy". Kilkadziesiąt sekund później, Messi wziął sprawy w swoje... nogi. Argentyńczyk przyjął piłkę w polu karnym rywala, zwiódł Aymena Abdennoura i strzałem w krótki róg dał prowadzenie Barcelonie.
"Barca" forsowała tempo, a swoje okazje mieli Luis Suarez, Ivan Rakitić oraz Rafinha. Urugwajczyk nie zdążył do świetnego podania, Chorwat nie trafił w światło bramki, a Brazylijczyk uderzył za lekko, aby pokonać bramkarza gości. Kwadrans przed końcem meczu, Neymar z rzutu wolnego trafił w spojenie słupka z poprzeczką.
Wynik meczu, w 89. minucie, ustalił Andre Gomes, któremu asystował Neymar. Dzięki wygranej, Barcelona utrzymała dystans dwóch punktów do prowadzącego w tabeli Realu Madryt ("Królewscy" rozegrali o jeden mecz mniej), ale powiększyła do sześciu "oczek" przewagę nad Sevillą.
1-0 Eliaquim Mangala (29.)
1-1 Luis Suarez (35.)
2-1 Lionel Messi (44. - k.)
2-2 Munir El-Haddadi (45.)
3-2 Lionel Messi (52.)
4-2 Andre Gomes (89.)
Sędzia: Alejandro Hernandez.
Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Javier Mascherano, Gerard Pique, Samuel Umtiti - Sergio Busquets, Rafinha (74, Andre Gomes), Ivan Rakitić (65, Sergi Roberto), Andres Iniesta - Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar.
Valencia: Diego Alves - Martin Montoya, Ezequiel Garay, Eliaquim Mangala, Jose Luis Gaya - Carlos Soler, Enzo Perez, Dani Parejo - Joao Cancelo (85, Zakaria Bakkali), Munir El-Haddadi (73, Simone Zaza), Fabian Orellana (46, Aymen Abdennour).