Odejście Lionela Messiego - bezapelacyjnie najgłośniejsze wydarzenie w świecie piłki w letnim okienku transferowym - przysłania nieco skalę zmian, jakie przechodzi w trwającym sezonie kataloński klub. Jeszcze w sierpniu największymi gwiazdami drużyny byli Antoine Griezmann i Philippe Coutinho, a nadzieja na zdobywanie bramek ulokowana była w przychodzącym z Manchesteru City Sergio Aguero. Dziś w klubie nie ma już żadnego z nich. W składzie Barcelony wciąż byli także m.in. Miralem Pjanić, czy Emerson Royal - którzy w międzyczasie zdążyli już rozegrać łącznie ponad pół setki spotkań odpowiednio dla Besiktasu i Tottenhamu. Na ławce zaś zasiadał diametralnie różniący się od Xaviego Hernandeza Ronald Koeman. Jan Téllez: Barcelona miała kłopot z określeniem, w jaki sposób ma grać w piłkę - Początek sezonu był bardzo ciężki. Messi odszedł z klubu, a drużynie przybywało kolejnych problemów. Barcelona miała kłopot z określeniem, w jaki sposób ma w ogóle grać w piłkę. W Barcelonie bardzo ważne jest zrozumienie nie tylko sposobu gry, ale i sposobu wygrywania tej drużyny - mówi Interii Jan Téllez, dziennikarz "Diari de Barcelona". Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! Problemów faktycznie przybywało. Media co rusz obiegały nowe informacje w sprawie "Barcagate". Kadencja Josepa Marii Bartomeu, aresztowanego w marcu zeszłego roku, wciąż rykoszetem uderzała w próbujących postawić na nogi Barcę Joana Laportę i Mateu Alemany’ego. Do tego mnożyły się poważne problemy sportowe. Z klubu odszedł Griezmann, poważnych kontuzji nabawili się Pedri i Braithwaite, zaś Aguero musiał zakończyć karierę przez problemy z sercem. Barca ratowała się pospiesznym ściągnięciem Luuka de Jonga, lecz drużyna Koemana wciąż była pogrążona w chaosie. Arnau Blanch: Era Barcelony bez Messiego. Xavi? Może być najlepszą opcją, by znów wygrywać tytuły Czarę goryczy przelały porażki w El Clasico i z Rayo Vallecano, które zepchnęły Barcę na 9. miejsce w ligowej tabeli. Władze klubu zdecydowały się pożegnać Koemana. Xavi objął drużynę w bardzo trudnej sytuacji - ratować musiał się piłkarzami Barcy B - w wyjściowym składzie często pojawiali się Ez Abde, Ilias Alkomach, czy Ferran Jutgla. Sytuacja kadrowa zmieniła się dopiero w zimowym okienku transferowym. - Dziś z Xavim i z nowymi wzmocnieniami - Danim Alvesem, Ferranem Torresem, Adamą Traorę i Aubameyangiem - jest to zupełnie nowa drużyna - twierdzi Jan Téllez. - W Barcelonie rozpoczęła się nowa era. To nie tyle era Xaviego Hernandeza, co po prostu - era bez Lionela Messiego - komentuje Arnau Blanch, dziennikarz "Revista Mirall". Zapytany, jakie cele stawia przed drużyną, odpowiada: - Celem Barcelony zawsze jest wygranie wszystkiego. W tej chwili priorytetem jest jednak zakończenie sezonu w pierwszej czwórce, dającej przepustkę do gry w Lidze Mistrzów, a także wygranie Ligi Europy. To byłoby idealne zakończenie sezonu. Xavi zaś może być najlepszą opcją dla Barcelony, by znów sięgać po tytuły. Wprowadza Blaugranę w nową erę klubu - dodaje Blanch. FC Barcelona. "Klub potrzebuje pieniędzy, w przeciwnym razie czeka go katastrofa" "Duma Katalonii" ma w swoich szeregach wielu utalentowanych zawodników, jak Pedri, Gavi, czy Ansu Fati, lecz kluczem do zachowania jej wielkości wciąż są mądre posunięcia na rynku transferowym. - Mateu Alemany, dyrektor sportowy Barcy, musi wykonać wiele strategicznych ekonomicznych ruchów, by zespół mógł rywalizować na najwyższym poziomie. Barca potrzebuje pieniędzy, by sprowadzać dobrych piłkarzy. W przeciwnym wypadku czeka ją katastrofa - mówi dziennikarz Arnau Blanch. A sprowadzanie gwiazd światowej piłki, przy finansowych ograniczeniach Barcelony, nie jest łatwe do sfinalizowania. - Spójrzmy na obecny sezon. Transfer Adamy Traore był możliwy, dzięki wypożyczeniu. Dzięki temu Barca mogła przełożyć płatność na kolejny sezon. Inną sprawą jest transfer Ferrana Torresa. Barcelona ma pieniądze, by opłacić gaże zawodników, ale nie stać jej, by regularnie wydawać 55 mln euro, które w tym wypadku zapłacono Manchesterowi City - komentuje Jan Téllez. Powrót Messiego do Barcelony jest możliwy? "To wizja lekko utopijna" Zapytaliśmy hiszpańskich dziennikarzy, czy wciąż możliwy jest powrót Lionela Messiego do Barcelony. - To wizja lekko utopijna. Nie jest to niemożliwe, ale trzeba pamiętać, że Messi zarabia ogromne pieniądze, a Barca musi rozpocząć nową erę. Era Messiego skończyła się w nieco smutnych i dziwnych okolicznościach - twierdzi Téllez. I dodaje: - Głównym zadaniem Xaviego, z którym radzi sobie na razie doskonale, jest nauczenie zespołu gry jako drużyna. Bez uzależnienia jej od jednego zawodnika. Drużyna składa się z 11 zawodników, którzy muszą być jednością na boisku. Tellez i Blanch są zgodni, że utrata Messiego bezpowrotnie zamknęła pewien rozdział w historii Barcelony. Dziś zespół budowany jest na nowych fundamentach. - Odejście Messiego było potężnym szokiem. Najpotężniejszym w nowoczesnej historii Barcelony. To zmieniło wszystko - kończy Arnau Blanch. Wojciech Górski