Pięć kolejek przed końcem rozgrywek "Królewscy" prowadzą w tabeli i mają o cztery punkty więcej niż najwięksi i już jedyni rywale w walce o tytuł. Choć łączny bilans tych potyczek jest niemal idealnie równy - po 86 zwycięstw, 46 remisów, bramki: 365-354 na korzyść "Królewskich" - to ostatnie lata należą do Barcelony, która Gran Derbi nie przegrała w 90 minutach gry od maja 2008 roku. Jedyny sukces Real zanotował w ubiegłorocznym finale Pucharu Króla, ale konieczna do tego była dogrywka. To jedyne jak dotąd trofeum, które udało się wywalczyć Jose Mourinho w roli szkoleniowca "Królewskich". W tym sezonie obie jedenastki grały ze sobą już pięciokrotnie. W La Liga na Santiago Bernabeu goście wygrali 3:1, choć stracili gola już w 22. sekundzie. W Superpucharze Hiszpanii było 2:2 i 3:2 dla "Barcy", a w ćwierćfinale Pucharu Króla wygrała 2:1 w Madrycie i zremisowała 2:2 przed własną publicznością. Obecnie ekipa ze stolicy Katalonii może się pochwalić w lidze 11 kolejnymi zwycięstwami. Real z ostatnich 18 meczów wygrał 15 i trzy zremisował. Jego ostatnim pogromcą była... Barcelona. Starcie klubowych gigantów to jednocześnie pojedynek dwóch najpopularniejszych obecnie piłkarzy świata, a jego stawkę będzie korona króla strzelców Primera Division. Lionel Messi (Barcelona) i Cristiano Ronaldo (Real) zdobyli do tej pory po 41 goli. W El Clasico skuteczniejszy jest jednak zazwyczaj Argentyńczyk, który uzyskał do tej pory 14 bramek, a Portugalczyk - pięć. 19 maja w Monachium może dojść do siódmej w tym sezonie potyczki Barcelony z Realem. Wtedy stawką byłby triumf w Lidze Mistrzów, ale najpierw obie hiszpańskie drużyny muszą wyeliminować rywali w półfinale Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkania na wyjeździe przegrały.