Sebastian Staszewski, Interia: - Real Madryt przechodzi obecnie kryzys, FC Barcelona również. Czy to oznacza, że przed nami najgorsze El Clásico od wielu lat? Iñaki Astiz: - Wiadomo, że tym po dziwnym sezonie, przerwanym epidemią koronawirusa, nic nie jest takie samo. Zarówno Barca, jak i Real odpadły wówczas z Ligi Mistrzów i w tym kryzysie tkwią do dziś. Początek La Liga nie należy ani do jednych, ani drugich. W Barcelonie jest nowy trener, który wciąż szuka taktyki. Real natomiast ma gigantyczne kłopoty w defensywie, która popełniła masę błędów... Czy trener Zinédine Zidane zagra o utrzymanie posady? Bo coraz częściej pojawiają się opinie, że jego czas w Madrycie dobiegł końca. Wśród następców Zidane’a wymienia się już Mauricio Pochettino. - Nie wydaje mi się, żeby już w ten weekend zwolniono trenera, chociaż wszystko będzie zależało od tego, jak zaprezentuje się jego drużyna. Bo Real może przegrać, ale nie może być nijaki. A właśnie taki był w meczu z Szachtarem Donieck, który zakończył się kompromitacją. Jeśli zespół będzie jednością, będzie miał pomysł na grę i będzie się dobrze poruszał, to "Królewscy" oszczędzą Francuza. Ale jeśli na boisku wszyscy znów będą się kłócili, a nie grali w piłkę, to wszystko jest możliwe. Szczególnie, że na El Clásico będzie patrzył cały świat. Real potrzebuje dziś przebudowy? - W Realu od kilku lat jest podobny skład, a ci, którzy doszli do ekipy ze stolicy Hiszpanii, nie dali tyle jakości, co poprzednicy. Myślę o Edenie Hazardzie, Ferlandzie Mendy’m, kontuzjowanym Martinie Odegaardzie. Żaden nie zbliżył się do Cristiano Ronaldo. Jego rolę chciał przejąć Karim Benzema, ale to nie to samo. Kibice Barcelony też nie mogą narzekać na nadmiar dobrych transferów... - Barcelona ma kilku młodych, perspektywicznych piłkarzy, których będzie wprowadzać do podstawowego składu, ale dziś jest tam jakiś zator. No i nie ma następcy Leo Messiego, który od kilku miesięcy przeżywa trudne chwile. Skoro o trudnych momentach mowa, to czy Barca odratuje Antoine Griezmanna? W tym sezonie gra słabo. - Też myślę, że gra poniżej oczekiwań. W Atlético Madryt występował na innej pozycji, być może w Barcelonie trener Ronald Koeman musi poszukać na niego innego pomysłu. Jeśli Griezmann nie wskoczy szybko na poziom znany z Atletico i reprezentacji Francji, to skończy się to jego odejściem z klubu. Jaki mecz zobaczymy w sobotę? - Moim zdaniem Barcelona będzie posiadała piłkę częściej niż Real. Piłkarze z Madrytu spróbują grać swój futbol: szybki, agresywny, w bliskim kontakcie. Poszukają kontrataków. Od dawna sympatyzuję z Realem, ale jestem też... realistą. To będzie wyrównany mecz, ale to Barca wygląda ostatnio lepiej i będzie faworytem. Rozmawiał Sebastian Staszewski, Interia Mecz FC Barcelona - Real Madryt w sobotę o godz. 16:00. Transmisja w Eleven Sports1, komentarz: Mateusz Święcicki i Sebastian Chabiniak.Studio przedmeczowe rozpocznie się już o godz. 13:15. Wystąpią w nim m.in.: Mateusz Majak, Maciej Kruk, Łukasz Wiśniowski, Piotr Urban, Marcin Gazda. W studiu zostaną wyemitowane rozmowy m.in. z Fernando Morientesem, Berndem Schusterem i Grzegorzem Krychowiakiem.