Partner merytoryczny: Eleven Sports

⁠FC Barcelona przekazała fatalny komunikat. Flick traci wsparcie, złe wieści dla Lewandowskiego

Wiele wskazywało na to, że FC Barcelona na rywalizację z AS Monaco w Lidze Mistrzów odzyska Fermina Lopeza. Hansi Flick czekał na powrót bramkostrzelnego pomocnika, który miał być wybawieniem wobec liczby absencji w kadrze, zwłaszcza w środku pola. Niestety na godziny przed spotkaniem z monakijczykami z Katalonii nadeszły kolejne dramatyczne wieści. Pomocnik wypadł z gry na kolejne tygodnie, a winę na siebie za to wziął szkoleniowiec "Blaugrany".

Przede meczem Barcelony z AS Monaco przekazano fatalne wieści dotyczące stanu kadry
Przede meczem Barcelony z AS Monaco przekazano fatalne wieści dotyczące stanu kadry/Gongora/NurPhoto via Getty Images/Getty Images

Hansi Flick na starcie swojej pracy w Barcelonie spisuje się fenomenalnie, a warto mieć na uwadze, z jak trudną sytuacją kadrową musi się mierzyć Niemiec. Latem "Dumę Katalonii" stać było jedynie na sprowadzenie Daniego Olmo, choć lista życzeń nowego szkoleniowca była dużo dłuższa. Ponadto od wielu tygodni kontuzje leczy kilka filarów drużyny, na czele z Frenkiem De Jongiem, czy Ronaldem Araujo.

Trudna sytuacja kadrowa Barcelony. Hansi Flick czeka na ważne powroty

Niestety lista zawodników zmagających się z urazami, zamiast się skracać, stale się wydłuża. Prawdziwa katastrofa dotknęła zwłaszcza środka pola. Kibice wyczekują powrotu Gaviego, który w ubiegłym sezonie zerwał więzadło krzyżowe, ale jego absencja to tylko wierzchołek góry lodowej. Oprócz wspomnianego De Jonga z kontuzją zmaga się Fermin Lopez, a do grona graczy niedysponowanych dołączyli Dani Olmo i Marc Bernal. 

Przed spotkaniem z AS Monaco z Barcelony płynęły pozytywne informacje odnośnie do stanu zdrowia Fermina Lopeza. Jak się okazało, rekonwalescencja wychowanka przebiegała w ekspresowym tempie, a jeden ze scenariuszy zakładał, że znajdzie się on w kadrze na Ligę Mistrzów. Kolejny raz doszło jednak do zwrotu akcji, określanego przez wielu dziennikarzy jako prawdziwy dramat.

Dramatyczny zwrot ws. Fermina Lopeza. Szkoleniowiec Barcy bije się w pierś

Hiszpan powrócił już do treningów z drużyną, ale podczas jednej z sesji doszło do nawrotu urazu. Nowa prognoza zakłada, że 21-latek będzie niedostępny przez kolejne trzy tygodnie. To koszmarna wiadomość dla Hansiego Flicka, który winę za taki stan rzeczy wziął na siebię. 

Wielka szkoda, bo Fermin grał w dwóch turniejach i czuję się trochę winny, gdyż nie porozmawiałem na ten temat z trenerem reprezentacji U-21. Normalnie powiedziałbym mu: zostaw go w domu, proszę.Nie ma jednak żadnego wytłumaczenia dla tej sytuacji i czuję się winny temu, co się stało.

~ zdradził Hansi Flick

To piłkarz, którego bardzo potrzebujemy w obecnej sytuacji. Potrafi strzelać gole, ale też jest profesjonalistą we wszystkim, co robi. Musimy dbać o zawodników, bo w ostatnim czasie grają zbyt dużo. Trzeba trochę z tym zwolnić - dodał trener Barcy. 

FC Barcelona poinformowała już w oficjalnym komunikacie, że Fermin Lopez doznał urazu mięśnia prostego przedniego w prawym udzie. Czas jego absencji oszacowano na około trzy tygodnie.

Tym samym Hansi Flick na spotkanie z Monaco ma do dyspozycji trzech nominalnych środowych pomocników - Pedriego, Marca Casado i Pablo Torre. Ostatni z nich nie wybiegał jeszcze w tym sezonie w podstawowym składzie. Eksperci zakładają, że w czwartek do linii pomocy zostanie przesunięty Raphinha, a jego miejsce na skrzydle zajmie Ferran Torres. Inny scenariusz zakłada przesunięcie na pozycję defensywnego pomocnika Erika Garcii. 

Fermin Lopez/Jose Breton / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Fermin Lopez i Robert Lewandowski/Oscar J. Barroso/Europa Press via Getty Images/Getty Images
Hansi Flick/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem