Były bramkarz Valencii ma podpisać czteroletni kontrakt z Barceloną, a klauzula odejścia ustalona została na poziomie 200 mln euro. Brazylijczyk zdobywał szlify w Atlético Paranaense, a w 2011 roku przeniósł się do Europy i trafił do włoskiej Fiorentiny. Cztery lata później został bramkarzem Juventusu, gdzie był zmiennikiem Gianluigiego Buffona. Nie miał wielu okazji do gry, ale mimo tego zapracował na transfer do Valencii. W lipcu 2017 roku kosztował siedem milionów euro. W minionym sezonie rozegrał 34 mecze w Primera Division, pięć w Lidze Mistrzów i osiem w Lidze Europy. 14 z 47 spotkań zakończył z czystym kontem. W sumie przepuścił 49 goli. W przeciwnym kierunku - z Barcelony do Valencii poszedł holenderski bramkarz Jasper Cillessen. "Nietoperze" wydały na niego 35 mln euro. Cillessen także podpisał czteroletni kontrakt, a klauzulę wykupu ustalono w wysokości 80 mln euro. Cillessen odszedł z "Blaugrany", bo nie chciał nadal być jedynie zmiennikiem Marca-Andre ter Stegena. Pozyskanie Neto to trzeci transfer Barcelony przed nowym sezonem. Wcześniej sprowadziła Frenkiego de Jonga z Ajaksu (75 mln euro) i Emersona z Atletico Mineiro (12 mln euro). MZ