Trwający sezon nie jest udany dla hiszpańskiego skrzydłowego. 32-latek wystąpił tylko w dziesięciu meczach, zdobywając tylko jedną bramkę. Trener Frank Lampard nieraz nie widział dla niego nawet miejsca w meczowej osiemnastce. Nic więc dziwnego, że Pedro powoli zaczyna myśleć o zmianie barw klubowych. I nie ukrywa, że chętnie wróciłby do Barcelony, gdzie odnosił największe sukcesy. - Jeśli zadzwonią z Barcelony, rzucę wszystko i jadę - zakomunikował ostatnio piłkarz w rozmowie z "L'Esportiu". - Zimą, gdy graliśmy przeciwko Barcelonie, rozmawiałem z trenerem po meczu i zobaczyłem taką możliwość. Drzwi szybko zostały zamknięte - dodał. Pedro z "Dumy Katalonii" odszedł w 2015 roku, gdy atak Barcelony tworzyło trio Lionel Messi - Luis Suarez - Neymar. Teraz ten ostatni jest zastąpiony przez Antoine'a Griezmanna, który na razie w nowym klubie nie zachwyca. Pedro liczy, że byłby w stanie nawiązać z nim rywalizację o miejsce w składzie. 32-letni skrzydłowy jest wychowankiem Barcelony, z którą trzykrotnie wygrywał Ligę Mistrzów, a aż pięciokrotnie zdobywał mistrzostwo Hiszpanii. W 321 spotkaniach dla klubu zdobył 99 bramek i zaliczył 62 asysty. Od 2015 roku jest zawodnikiem Chelsea. Primera Division: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG