<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division-regular-season,cid,868" target="_blank">Primera Division: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>Rozbita przez PSG oraz sfrustrowana remisem z Cadiz, Barcelona potrzebowała sporo czasu, by "wskoczyć" na odpowiednie obroty. W pierwszej połowie "Duma Katalonii" grała ciężko i ospale, nie potrafiła rozbić defensywnych zasieków rywala. Sytuacja zmieniła się po przerwie, gdy na placu gry pojawił się Ousmane Dembele. To jednak nie on, a Lionel Messi oraz Martin Braithwaite przeprowadzili akcję, która dała Barcelonie prowadzenie. Po bardzo ładnym podaniu piętą Duńczyka, Messi sfinalizował ją precyzyjnym uderzeniem. Druga bramka była już indywidualnym popisem Messiego. Co prawda nie można deprecjonować świetnego rajdu i dogrania Frenkiego De Jonga, ale Argentyńczyk w taki sposób zabawił się z obrońcami i bramkarzem, że dwukrotnie "posadził" golkipera przed oddaniem strzału z bliskiej odległości. Barca złapała wiatr w żagle i w 73. minucie było już 3-0 dla "Dumy Katalonii". Po dośrodkowaniu Messiego piłkę głową zgrał Braithwaite, a Jordi Alba z kilku metrów pokonał bramkarza. Dla Barcelony było to bardzo ważne zwycięstwo, po dwóch słabszych spotkaniach. Drużyna Ronalda Koemana traci dwa punkty do Realu Madryt i pięć do Atletico Madryt. Liderujące Atletico ma także mecz zaległy do rozegrania. WG