Vela w 2019 roku zdobył 38 bramek i zaliczył 12 asyst w 36 meczach, pomagając zespołowi z "Miasta Aniołów" wygrać Konferencję Zachodnią z 16 punktami przewagi nad następną drużyną. W play-off LAFC pokonali m.in. rywala z Los Angeles, Galaxy, ale w finale ligi ulegli Seattle Sounders 1-3. Vela do MLS trafił w styczniu 2018 roku z Realu Sociedad San Sebastian. I stał się największą gwiazdą ligi, w cieniu zostawiając nawet Zlatana Ibrahimovicia. Meksykanin był mocna łączony z przeprowadzką do Barcelony już w styczniu tego roku, gdzie miał być wypożyczony, a sam zainteresowany przyznał, że był "bardzo blisko" przenosin do mistrza Hiszpanii. Dos Santos, który w "Dumie Katalonii" występował w latach 2009-14, twierdzi że klub z Camp Nou ponownie interesuje się Velą przed zimowym oknem transferowym. "Jestem teraz na wakacjach i nie mam z nim kontaktu. To jednak prawda, że ma na stole ofertę z Barcelony. Nie wiem jednak, co zamierza" - przyznał dos Santos dla rozgłośni "W Radio". "On jest bardzo szczęśliwy w Los Angeles, zanotował wspaniały sezon, ale kiedy Barca się tobą interesuje, to zawsze jest okazja. Jako Meksykanin liczę, że dostanie taką szansę" - dodał. Tak o ewentualnym transferze do Barcelony mówił sam zainteresowany w październiku tego roku. "Kto powiedziałby nie na grę razem z Lionelem Messim przez cztery miesiące, a potem powrót do LA? Ciesz się, ucz, a następnie wróć do domu" - powiedział Vela dla "New York Times".