Dominacja Barcelony od samego początku nie podlegała dyskusji. W 9. minucie Esteban Suarez obronił uderzenie Cesca Fabregasa, ale wobec dobitki Alexisa Sancheza był już bezradny. Kwadrans później było już 2-0. Kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego z około 25 metrów popisał się Leo Messi. Argentyńczyk przemierzył tuż obok słupka, bramkarz gości był bezradny. Wydawało się, że Barcelona rozgromi Almerię, tymczasem padł gol dla gości. Z piłką dośrodkowaną z rzutu rożnego minął się Carles Puyol, a Angel Trujillo wykorzystał bierną postawę Fabregasa i zdobył kontaktową bramkę. Barca przeważała, ale długo nie mogła przypieczętować zwycięstwa. Dopiero w końcówce Puyol wbił piłkę do siatki po uderzeniu w poprzeczkę Messiego, a chwilę później Xavi efektownie huknął zza pola karnego, ustalając wynik na 4-1 dla mistrzów Hiszpanii. Dzięki wygranej Barcelona zbliżyła się w tabeli do prowadzącego Realu. "Królewscy" w niedzielne popołudnie zremisowali z Atletico w derbach Madrytu 2-2. FC Barcelona - Almeria 4-1 (2-1) Bramki: 1-0 Alexis Sanchez (9.), 2-0 Leo Messi (24.), 2-1 Angel Trujillo (27.), 3-1 Carles Puyol (83.), 4-1 Xavi (89.). Raport meczowy Zobacz wyniki, strzelców bramek, tabelę i terminarz rozgrywek