Prowadzący ten mecz Cesar Soto Grado od początku meczu swoją postawą sprawił, że na boisku zrobiło się nerwowo. Wynikało to także ze stylu gry Getafe, które od początku nastawiło się tylko na przeszkadzanie rywalom. Cel osiągnęli, bo mecz ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem. W pierwszej połowie z boiska za uderzenie rywala łokciem wyleciał Raphinha, w drugiej części gry sędzia usunął z boiska zawodnika gospodarzy, Matę, a na trybuny odeslał Xaviego. Powodem były pretensje szkoleniowca Barcelony po jednej z jego decyzji. Sensacyjna "bomba transferowa". To się dzieje, potężny cios dla Barcelony FC Barcelona. Raphinhę i Xaviego może czekać dłuższa przerwa Po meczu Hiszpan nie ukrywał także złości z powodu braku podyktowania rzutu karnego za faul na Ronaldzie Araujo w doliczonym czasie gry. Zamiast jedenastki sędzia po analizie VAR odgwizdał rękę Gaviego, a Xavi na pomeczowej konferencji prasowej nie mógł się pogodzić z taką decyzją. Teraz pojawia się pytanie jak długo Barcelona będzie musiała radzić sobie bez trenera i podstawowego skrzydłowego. Jeśli chodzi o Raphinhę, to najprawdopodobniejsza wydaje się opcja z dwoma meczami zawieszenia. Portal "FCBarca.com" przybliża zapis z protokołu sędziowskiego Grado, a także podstawę prawną z kodeksu dyscyplinarnego hiszpańskiej federacji. "Został wykluczony z gry z następującego powodu: uderzenie przeciwnika ramieniem z użyciem nadmiernej siły, gdy piłka była w grze, ale nie była obiektem rywalizacji pomiędzy nim, a jego przeciwnikiem [...] artykuł 121 Kodeksu Dyscyplinarnego RFEF, zgodnie z którym "w przypadkach, w których wykluczenie z gry następuje z powodu sytuacji, w której piłkarz nie miał możliwości zagrania piłki, zawieszenie wyniesie co najmniej dwa mecze" - czytamy. Lewandowski ogłasza wielką zmianę. Polak wyznaje wprost i ujawnia kulisy Dłuższa przerwa może czekać Xaviego, który już po obejrzeniu czerwonej kartki długo stał przy wejściu do tunelu prowadzącego do szatni i dopiero po upomnieniu delegata udał się na trybuny. "Art. 127 Kodeksu Dyscyplinarnego RFEF, w myśl którego "protesty w stosunku do arbitra głównego, asystentów lub czwartego sędziego, gdy nie będzie mowa o bardziej poważnej sytuacji, będą karane zawieszeniem od dwóch do trzech meczów lub na czas do miesiąca" - przybliża portal. Istnieje także teoretycznie możliwość przedłużenia kary z powodu przytoczonych wyżej słów Xaviego z pomeczowej konferencji prasowej, ale w przeszłości za wypowiedzi w podobnym tonie Carlo Ancelotti nie został w żaden sposób ukarany. Najbliższy mecz Barcelona zagra w niedzielę 20 sierpnia, a będzie to domowe spotkanie przeciwko Cadiz.