O kłopotach zdrowotnych Thibauta Courtois poinformowano 11 dni temu. Jeden z liderów Realu Madryt narzekał na kłopoty z kręgosłupem. Nie sprecyzowano wówczas, jak długo potrwa rekonwalescencja zawodnika. "Badania przeprowadzone u piłkarza przez sztab medyczny wykazały rwę kulszową. Kontuzja pozostaje pod obserwacją" - poinformowano lakonicznie w klubowym komunikacie. Prognozy były jednak na ogół optymistyczne. Courtois miał odpocząć, poddać się zabiegom fizykoterapeutycznym i najpóźniej po 10 dniach spodziewany był na treningu z resztą zespołu. Thibaut Courtois nadal nie trenuje. El Clasico umyka Tymczasem w czwartek po raz kolejny nie pojawił się na zajęciach Realu. Jak informuje "Marca", 30-letni golkiper nie znajdzie się w kadrze na niedzielny szlagier La Liga. Na Santiago Bernabeu obrońcy tytułu podejmą Barcelonę. Courtois opuścił już cztery spotkania. Nie zagrał w lidze z Osasuną Pampleuna (1-1) i Getafe (1-0) oraz z Szachtarem Donieck w Champions League (2-1 i 1-1). Między słupkami zastępował go Andrij Łunin. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ukraiński bramkarz - nieograny w bojach o najwyższa stawkę - stanie w najbliższą niedzielę przed zadaniem zatrzymania Roberta Lewandowskiego i spółki. Trenerów i kibiców Realu martwi także spodziewana absencja Antonio Ruedigera. Niemiecki defensor doznał dotkliwego urazu oka w meczu z Szachtarem w Warszawie. Szanse na powrót do pełni sił w ciągu najbliższych dni są znikome. ZOBACZ TAKŻE: