Pedri doznał urazu mięśnia uda 24 sierpnia na treningu. Nie określono wówczas, jak długo potrwa okres leczenia. Teraz wiadomo, że zawodnik nie wróci na murawę tak szybko, jak życzyliby sobie tego kibice i jego partnerzy z zespołu. A zwłaszcza Robert Lewandowski, który na boisku rozumie się z 20-latkiem bez słów. "Mundo Deportivo" informuje, że piłkarz będzie gotów do gry dopiero po kolejnej przerwie na występy drużyn narodowych, którą zaplanowano w dniach 9-17 października. Barcelona nie chce ryzykować nawrotu urazu, który wymaga skrupulatnej rehabilitacji. A jednak to nie były tylko plotki o transferze Roberta Lewandowskiego. Zapadła ostateczna decyzja Barcelona sposobi się do gry w Lidze Mistrzów. Pedri tylko w roli widza Pedri na pewno opuści zatem dwa pierwsze mecze fazy grupowej Ligi Mistrzów. "Blaugrana" rozpocznie rozgrywki od domowej potyczki z Royalem Antwerp (19 września), a następnie uda się na wyjazdową konfrontację z FC Porto (4 października). W La Liga bez filigranowego pomocnika Katalończycy zagrają z Betisem Sewilla, Celtą Vigo, Mallorcą i Sevillą. Trener Xavi Hernandez liczy na szybki powrót swojego czołowego zawodnika. Cieszy go jednak znakomita w ostatnim czasie forma innego młodziana - 16-letniego Lamine Yamala, który właśnie zaliczył debiut w reprezentacji Hiszpanii. Barcelona szykuje transferowy hit, chcą gwiazdę Napoli. "Lewy" będzie zadowolony Kontuzjowany jest również filar defensywy Ronald Araujo. Tu prognozy są nieco bardziej optymistyczne. Reprezentant Urugwaju powinien być do dyspozycji sztabu szkoleniowego już pod koniec września. W bieżącym sezonie Pedri zdążył rozegrać dwa ligowe spotkania. Wystąpił w starciu z Getafe CF (0-0), a później wniósł wymierny wkład w domowe zwycięstwo nad Cadiz CF (2-0), wpisując się na listę strzelców.