Środowy mecz z Szachtarem Donieck dla Barcelony miał znaczenie strategiczne. W sobotę podopieczni Xaviego zmierzą się z Realem w El Clasico, a lista zawodników kontuzjowanych jak na złość się nie skraca. Oprócz Roberta Lewandowskiego sztab szkoleniowy nie mógł w Lidze Mistrzów liczyć na Pedriego, Frenkiego de Jonga, Raphinhę, Julesa Kounde i Sergiego Roberto. FC Barcelona miała jasny cel - wygrać i przede wszystkim zakończyć spotkanie bez żadnych dodatkowych urazów. I niestety wszystko wskazuje na to, że misji wypełnić się nie udało. "Duma Katalonii" wygrała 2:1 po golach Ferrana Torresa i Fermina Lopeza. W 75. minucie boisko z powodu urazu opuścić musiał Joao Felix. Portugalczyk po ostrym wejściu rywala z grymasem bólu upadł na murawę, a chwilę później na pomoc przybiegły służby medyczne. Ból był na tyle silny, że Portugalczyk musiał opuścić boisko. Zastąpił go Marc Guiu, czyli bohater niedawnej rywalizacji z Athletikiem. Pierwsze prognozy płynące od hiszpańskich dziennikarzy był na szczęście optymistyczne. Xavi spokojny o stan zdrowia Joao Felixa Toni Juanmarti i Javi Miguel są zgodni co do tego, że uraz skrzydłowego nie jest poważny i powinien on znaleźć się w kadrze na sobotni Klasyk z Realem Madryt. Wskazali uwagę na fakt, że zawodnik resztę spotkania oglądał z perspektywy ławki rezerwowych. Po zakończeniu spotkania głos w tej sprawie zabrał Xavi. Trener Barcy odniósł się również do sytuacji pozostałych zawodników, którzy zmagają się z problemami zdrowotnymi. Zdaniem mediów zielone światło na mecz z Realem Madryt mają otrzymać Robert Lewandowski, Raphinha i Frenkie de Jong. Po trzech kolejkach fazy grupowej FC Barcelona ma komplet punktów i prowadzi w tabeli H Ligi Mistrzów. W sobotę zmierzy się w La Liga z Realem Madryt. "Duma Katalonii" wskazywana jest jako faworyt El Clasico.