Matteo Moretto z serwisu Relevo poinformował, że tzw. Plan Rentowności Finansowej przedstawiony przez Barcelonę został zaakceptowany przez LaLiga. Oznacza to, że klub wie, co musi zrobić, by móc osiągnąć swoje cele na rynku transferowym. Należy też dodać, że nie będzie problemów z zarejestrowaniem piłkarzy, który otrzymali nowe kontrakty, takich jak Ronald Araujo czy Gavi. Jak czytamy, oszczędności które udało się wytworzyć "są naprawdę spore". Liczą się do nich sprzedaż Antoine'a Griezmanna i odejścia z klubu i jednocześnie budżetu płacowego Gerarda Pique, Sergio Busquetsa i Jordiego Alby. Dzięki temu również powrót Lionela Messiego do "Dumy Katalonii" jest bliżej niż kilka miesięcy temu. Dziennikarz Toni Juanmarti nagrał ojca piłkarza wchodzącego do domu Joana Laporty. Panowie mieli dyskutować o przeprowadzeniu powrotu 35-latka do "Blaugrany" po dwóch sezonach w Paris Saint-Germain. Wkrótce potem Jorge Messi został "przyłapany" przez kilkunastu dziennikarzy. - Leo chce wrócić do Barcelony i ja też chciałbym, by to zrobił. Wierzymy, że może się to stać - powiedział. Znamy decyzję Santosa odnośnie Błaszczykowskiego. Zmienił początkowy plan Messi coraz bliżej Barcelony. Finansowo jest to wykonalne Aby do tego doszło, zarząd świeżo upieczonych mistrzów Hiszpanii musi zwolnić kolejne 25 milionów euro w drabince płac. Z pewnością kilku graczy zostanie sprzedanych. "Ratowanie Barcelony jest na dobrej drodze" - napisał wspomniany Moretto. Nie wyklucza się, że "pod młotek" może pójść Ansu Fati. Leo Messi miał mieć od dawna chęć na powrót do Barcelony, jednak obawiał się, że nie będzie mógł zostać w niej zarejestrowany właśnie z powodów finansowych. Przypomnijmy, że w podobnych okolicznościach opuścił Camp Nou w sierpniu 2021 roku - klub z powodów finansowych nie był w stanie podpisać z nim nowej umowy, mimo że obie strony tego chciały. Wygląda na to, że teraz ich drogi mogą znowu się zejść. Oto pierwszy transfer Barcelony. W przeszłości "zdradził" swój klub