Eden Hazard powinien już myśleć o przyszłym sezonie. Tak przynajmniej wynika z wiadomości, jaką zamieścił na Twitterze Luis Sanchez, dziennikarz El Chiringuito TV. Według jego informacji, zawodnik nie zdąży dojść do pełni sił przed zakończeniem obecnych rozgrywek. Reprezentant Belgii przed dwoma laty dał się namówić na zespolenie kości strzałkowej tytanową płytką. Okazało się, że nie była to dobra decyzja. W operowanej przez Amerykanów nodze cały czas utrzymywał się dyskomfort, który uniemożliwiał piłkarzowi skupienie się wyłącznie na grze. W najbliższych dniach Hazard przejdzie zabieg usunięcia płytki. Wstępna prognoza mówiła o 4-5 tygodniach rehabilitacji. Jak się okazuje, rozbrat z boiskiem potrwać może znacznie dłużej. Eden Hazard może już nie zagrać w barwach Realu To oznacza, że 31-letniego pomocnika możemy już nie zobaczyć w ekipie "Los Blancos". Jego kontrakt zachowuje wprawdzie ważność do połowy 2024 roku, ale żadna ze stron nie jest zadowolona z dotychczasowej współpracy. Wyprowadzka zawodnika z Santiago Bernabeu z każdym miesiącem wydaje się coraz bardziej realnym scenariuszem. W 2019 roku Hazard podpisał z Realem pięcioletni kontrakt. Miał być liderem zespołu i jednym z gwarantów walki o najwyższe laury. Tymczasem - przede wszystkim z powodu kłopotów zdrowotnych - stał się jednym z największych rozczarowań ostatniej dekady. W bieżącym sezonie rozegrał w barwach "Królewskich" 17 ligowych spotkań i zaliczył jedną asystę. ZOBACZ TAKŻE: