"Duma Katalonii" bardzo chciała pozyskać Brazylijczyka już w lecie, złożyła Liverpool FC trzy oferty, ostatnia wyniosła około 130 milionów euro, ale wszystkie zostały odrzucone, ponieważ właściciel "The Reds" - Fenway Sports Group - cały czas twierdzi, że piłkarz nie jest na sprzedaż. Ponieważ nie udało się sprowadzić Coutinho na Camp Nou przyszedł Ousmane Dembele z Borussii Dortmund za 105 milionów euro, ale nie wyklucza to kolejnych wzmocnień. "Jesteśmy gotowi kupić Coutinho albo każdego piłkarza, którego wskaże sztab szkoleniowy" - powiedział w zeszłym tygodniu Oscar Grau, jeden z dyrektorów Barcelony. "Najważniejsze jednak, aby dostosować wszystko do własnych potrzeb, więc jeśli pozyskamy kogoś, to będziemy musieli kogoś sprzedać. Musimy zapomnieć o cenie, jaką zapłacono za Neymara (222 miliony euro - przyp. red.). Po odjęciu podatków przychód wyniósł 188 mln euro, a bezpośredni wpływ do budżetu klubu 144 miliony euro" - dodał. Barcelona może się pozbyć Ardy Turana i prawdopodobnie Paco Alcacera, a nie nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Andre Gomesa, który otrzymuje jednak szanse od trenera Ernesta Valverde. "Nie sądzę, że Coutinho powinien odejść, ale uważam, że przejdzie do Barcelony. Każdy piłkarz w Premier League może zmienić zdanie, jeśli wie, że Barcelona albo Real Madryt go chce" - powiedział Emile Heskey, były piłkarza Liverpoolu. "Kiedy te kluby wykazują zainteresowanie, piłkarze zaczynają się przygotowywać do zmiany barw" - dodał. Pawo <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league-regular-season,cid,619" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League</a>