Rezerwowy bramkarz Realu nie zamierza zmieniać klubu także ze względu na swoich bliskich. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z życia w Madrycie. Żonie podoba się klimat, a syn robi duże postępy w nauce hiszpańskiego. Byłem ostatnio u niego na wywiadówce i dyrektor szkoły bardzo go chwalił. Chyba warto zainwestować w dalszą edukację Alexandra w Hiszpanii - zastanawia się piłkarz. Mimo nielicznych występów w barwach "Królewskich", Polak wcale nie jest zawiedziony minionym sezonem. Pytany o najpiękniejsze momenty z ostatniego sezonu jednym tchem wymienia mistrzowską fetę po zwycięstwie nad Osasuną Pampeluna oraz ligowy debiut przeciwko Realowi Saragossa. - Udowodniłem swój profesjonalizm i pokazałem, że jestem gotowy do gry w każdym momencie. Większość hiszpańskich gazet uznała mnie za najlepszego piłkarza meczu, a następnego dnia wielu znajomych z Polski dzwoniło do mnie z gratulacjami - opowiada Dudek.