"Zapamiętajcie to imię" napisał brazylijski dziennikarz mieszkający w Lizbonie Marcus Alves, który z uwagą śledził ostatnie postępy Endricka. Nastoletni zawodnik, który - jak podkreśla portal 90min.com - wciąż nie podpisał jeszcze profesjonalnego kontraktu ze swoją obecną drużyną, Palmeiras, jest uważany za ogromny talent i wzbudza poważne zainteresowanie największych zespołów. Endrick zdobywa gola za golem. Anglia i Hiszpania stoją przed nim otworem Nie ma się zresztą czemu dziwić - występujący na pozycji napastnika Endrick dla "Verdao" zdobył na różnych poziomach juniorskich już 165 bramek w 169 meczach. Te liczby robią wrażenie także za oceanem - np. w Wielkiej Brytanii. Jak donosi bowiem tamtejsza prasa, m.in. "The Sun", 15-latkiem poważnie interesują się m.in. oba ekstraklasowe kluby z Manchesteru, City i United, oraz Liverpool F.C.Mało tego - wyczynom zawodnika przyglądają się również największe hiszpańskie marki - w tym FC Barcelona, która lubi dawać szansę młodym "perłom", nawet w seniorskiej drużynie. Zdolności Endricka, wśród których obserwatorzy gracza wymieniają szybkość, kunszt techniczny oraz umiejętność łatwego zdobywania bramek to coś, czym "Blaugrana" z pewnością by nie wzgardziła. Endrick "drugim Viniciusem"? Real Madryt niczego innego nie pragnie Najnowsze doniesienia mówią jednak również o Realu Madryt. Ma to sens o tyle, że interesy Endricka zabezpieczają dokładnie te same osoby, które były odpowiedzialne za przenosiny Viniciusa Juniora z Flamengo na Santiago Bernabeu w 2018 roku. Od tego czasu "Vini" stał się bardzo ważną postacią dla "Królewskich". Jak wskazuje brazylijska redakcja ESPN Realowi marzy się, by powtórzyć sukces tamtego transferu.Na razie Endrick wciąż skupia się na swojej pracy w Palmeiras - co jednak ciekawe, ostatnio miał już okazję trenować z pierwszą drużyną klubu z Sao Paulo. "Verdao" są bowiem w trakcie przygotowań do nowego sezonu brazylijskiej Serie A, który rozpocznie się 10 kwietnia.Paweł Czechowski