Po sobotnim El Clasico Robert Lewandowski może czuć niedosyt mimo zdobycia dwóch goli. Polak miał bowiem jeszcze dwie genialne okazje do strzelenia goli i mógł skończyć ten mecz z czterema trafieniami. Mimo wszystko to właśnie on został wybrany najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Carlo Ancelotti natomiast dziś chciałby mieć takie "problemy" jak Polak. Włoski szkoleniowiec został zdeklasowany przez Hansiego Flicka, a następnie dowiedział się, że dwóch jego kluczowych piłkarzy zakończyło spotkanie z Barceloną z urazami. To jednak nie koniec niepokojących wieści dla Włocha. - Sytuacja Ancelottiego staje się coraz bardziej napięta. Włoch nadal ma poparcie zarządu, jednak w szatni coraz częściej pojawiają się głosy niezadowolenia - informuje "Rodra", czyli Javier Rodriguez Pascual z "Relevo". Nie do wiary, sensacja ws. Lewandowskiego. FC Barcelona reaguje. Jest oficjalny komunikat Ciąg dalszy problemów Ancelottiego. Media informują, że traci szatnię Gra Realu Madryt od początku sezonu nie układa się najlepiej, a porażka z Barceloną miała sprawić, że pozycja Ancelottiego w szatni "Los Blacos" mocno osłabła. Czy to początek końca włoskiego szkoleniowca na Santiago Bernabeu? Istnieje takie prawdopodobieństwo. Utrata szatni zawsze jest bowiem pierwszym krokiem w drodze do utraty pracy. - Niektórzy zawodnicy twierdzą, że to czas na zmianę. Nie zgadzają się z tym, jak zarządza kadrą i w jaki sposób ona pracuje. Carlo czekają teraz bardzo ciężkie dni - dodaje "Rodra". W listopadzie Carlo Ancelotti będzie musiał udowodnić, że wciąż potrafi zarządzać drużyną naszpikowaną wielkimi gwiazdami z Viniciusem, Kylianem Mbappe i Judem Bellinghamem na czele. Już w najbliższy weekend Real Madryt zmierzy się na wyjeździe z Valencią, która plasuje się na dnie tabeli ligowej. Kilka dni później w Lidze Mistrzów "Królewscy" podejmą AC Milan. Dla Ancelottiego będzie to spotkanie sentymentalne, gdyż w przeszłości Włoch z wielkimi sukcesami prowadził "Rossonerich". Ewentualna porażka może jednak okazać się dla niego niezwykle kosztowna.