Wielki powrót Sergio Ramosa do Sevilli rozgrzał wszystkie hiszpańskie media niemal do czerwoności. Legendarny obrońca kadry "La Roja", a także Realu Madryt po wielu latach powrócił na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, by ukoronować swoją niezwykle bogatą karierę. Doświadczony stoper ma być idealnym uzupełnieniem fatalnie działającej defensywy Sevilli, a także sprawić, że podopieczni Jose Luisa Mendilibara w końcu będą grać na optymalnym poziomie, zadowalającym ich sympatyków. Niestety, ale pierwsze tygodnie po powrocie zostały zakłócone przez bardzo przykry incydent, którego ofiarą padł właśnie znany zawodnik. W minioną środę 20 września Sergio Ramos wspólnie ze swoją Sevillą rozgrywał mecz Ligi Mistrzów z francuskim Lens. W trakcie trwania meczu w domu piłkarza rozegrały się dantejskie sceny, które mocno oburzyły lokalną opinię publiczną. Sergio Ramos padł ofiarą złodziei. Szokujące fakty ujrzały światło dzienne Posiadłość byłego gracza Realu Madryt została ograbiona przez złodziei, którzy wykorzystali fakt, że zarówno jego, jak i jego żony Pilar Rubio nie było wówczas w domu. Włamali się do najsłynniejszej z jego rezydencji "Finca La Alegria", znajdującej się na obrzeżach miasta. Co niezwykle szokujące, w momencie rabunku w posiadłości znajdowała się czwórka dzieci piłkarza, które znajdowały się pod opieką niań. Na szczęście według informacji przekazanych przez hiszpański portal "Estadio Deportivo" nic im się nie stało. Złodzieje nie próżnowali, zabierając luksusowe zegarki, drogocenną biżuterię, markowe ubrania, a także pokaźną sumę w gotówce. W Katalonii biją na alarm. Co się dzieje? Są powody do niepokoju Warto podkreślić, że to nie pierwszy raz, kiedy Sergio Ramos pada ofiarą rabusi. W 2012 roku złodzieje zrabowali jego dom w madryckiej dzielnicy Conde Orgaz. Napastnicy musieli jednak obejść się smakiem, bo zarówno obrońca, jak i jego brat Rene znajdowali się wówczas w środku. Xavi nie gryzie się w język, wypalił do wpadce Barcelony. Lewandowski i spółka oszukani? "Dla mnie to karny" Wiadomo, że lokalna policja wszczęła dokładne dochodzenie w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności tego przykrego incydentu. Niestety, ale grabieże posiadłości piłkarzy są niezwykle częstym zjawiskiem. Wcześniej ofiarami tego typu sytuacji padali m.in. Jules Kounde, czy znany z gry w Bayernie Monachium, Thomas Muller.