Dopiero co zakończyło się Euro 2024, dlatego też niektórzy piłkarze, a zwłaszcza ci, którzy na turnieju grali najdłużej, przebywają aktualnie na urlopach. Dotyczy to przede wszystkim mistrzów Europy, czyli Hiszpanów oraz wicemistrzów, czyli Anglików. Wiadomo już, że znacznie dłuższa przerwa od gry czeka Unaia Simona. Bramkarz "La Roja" od kilku miesięcy grał z urazem nadgarstka i teraz musiał przejść operację. Niestety, ominie go przynajmniej większa część rundy jesiennej. Mistrz Euro 2024 przeszedł operację. Unaia Simona czekają cztery miesiące przerwy Unai Simon doznał zerwania więzadła między kością łódeczkowatą a kością księżycowatą i do tej pory leczył uraz za pomocą zastrzyków. Sytuacja pogorszyła się w ostatnich tygodniach, ale bramkarz zdecydował się kontynuować grę. Nie chciał przegapić Euro 2024. 27-latek przeszedł zabieg dopiero w ostatni czwartek w szpitalu La Luz i miał zostać wypisany z placówki jeszcze w piątek. Jeśli rehabilitacja będzie przebiegała według najbardziej optymistycznego harmonogramu, lekarze przewidują, że Simon opuści około cztery miesiące gry, co w sumie przekłada się na ponad 20 spotkań. Mowa o 14 meczach ligowych i czterech Ligi Europy dla Athletiku Bilbao oraz sześciu starciach reprezentacji Hiszpanii w Lidze Narodów. W przypadku mniej optymistycznego scenariusza, jego przerwa może przedłużyć się nawet do pięciu miesięcy, co oznaczałoby, że Simona w tym roku na boisku już nie zobaczymy. Athletic podkreślił, że chce być ostrożny w kwestii rehabilitacji swojego zawodnika i nie będzie niepotrzebnie ryzykował zbyt szybkiego powrotu. Simon kluczową postacią reprezentacji Hiszpanii podczas ME. Tym bardziej będzie trudno go zastąpić Unai Simon był jednym z najważniejszych piłkarzy reprezentacji Hiszpanii podczas Euro 2024. Poza ostatnim meczem fazy grupowej, kiedy "La Roja" miała pewny awans, wystąpił we wszystkich spotkaniach. Dwukrotnie udało mu się zachować czyste konto, a rywale strzelili mu tylko cztery gole. Bez wątpienia był boahterem swojej kadry, bo znakomicie strzegł dostępu do własnej bramki, a najlepszym dowodem jest na to obroniony rzut karny przeciwko Chorwacji. W minionym sezonie La Liga 27-latek wystąpił w 36 meczach i zachował 18 czystych kont, wpuszczając tylko 33 gole. Te statystyki podkreślają tylko klasę Simona, co oznacza twardy orzech do zgryzienia dla Ernseto Valverde, czyli trenera Athletiku. Simona będzie bowiem bardzo trudno zastąpić. Tym bardziej że bramkarz rezerwowy, czyli Julen Agirrezabala też jest kontuzjowany. W ubiegły wtorek podczas treningu w Lezamie złamał trzy boczne kości kręgów i szacuje się, że będzie pauzował przez cztery tygodnie. Valverde pozostali zatem tylko trzej młodzieżowi bramkarze: Alex Padilla, Mikel Santos i Oier Gastesi, dlatego klub najprawdopodobniej musi pomyśleć nad transferem. Pierwsza kolejka nowego sezonu La Liga zostanie rozegrana 18 sierpnia. Tytułu sprzed roku będzie bronić Real Madryt, a Athletic powalczy o poprawienie piątego miejsca sprzed roku i wywalczenie sobie prawa do gry w Lidze Mistrzów. Warto też pamiętać, ze w poprzednim sezonie klub z Kraju Basków sięgnął po Puchar Króla.