Sytuacja Realu Madryt przed sobotnim spotkaniem z Osasuną była trudna. Porażki z Barceloną w El Clasico, a także Milanem w Lidze Mistrzów spowodowały, że w Hiszpanii zaczęto bić na alarm. "Królewscy" na boisku wyglądali na zespół pozbawiony myśli taktycznej, nie brakowało krytycznych głosów pod adresem Carlo Ancelottiego. Na szczęście dla trenera przełamanie nastąpiło w rywalizacji z ekipą z Pampeluny. Feralny mecz z Osasuną. Aż trzech zawodników Realu Madryt kontuzjowanych Chociaż Real wygrał 4:0, a mecz hattrickiem okrasił Vincius Junior, powodów do radości nie było zbyt wiele. Już w 20. minucie Brahim Diaz musiał zmienić Rodrygo, który z powodu urazu nie był w stanie kontynuować gry. Prawdziwy wstrząs w Madrycie przeżyto jednak 10 minut później. Mowa ciała Edera Militao po tym, jak padł na murawę, sugerowała, że doszło do bardzo poważnej kontuzji. Na twarzy Brazylijczyka pojawiły się łzy, a murawę opuszczał na noszach. Hiszpańscy dziennikarze wieszczyli najgorszy scenariusz - koniec sezonu dla stopera. A w przerwie murawę musiał opuścić także Lucas Vazquez. W jego przypadku informowano o potencjalnym urazie mięśniowym. Kibice kciuki trzymali jednak przede wszystkim za Militao. Komunikat, jaki ukazał się niedługo po meczu, brzmiał jak wyrok. Spełnił się czarny scenariusz. Potworna kontuzja Edera Militao Oznacza to, że dla Brazylijczyka sezon się skończył, a rekonwalescencja może zająć także początek przyszłej kampanii. Jako że wciąż do zdrowia nie powrócił David Alaba, Carlo Ancelotti dysponuje obecnie dwoma zdrowymi stoperami - Antonio Rudigerem i Jesusem Vallejo, który w obecnej kampanii rozegrał 10 minut. "Kontuzja Militao to prawdziwy cios", "Fatalna wiadomość, oby wrócił silniejszy", "To takie niesprawiedliwe" - kibice w mediach społecznościowych szeroko komentowali przykrą sytuację obrońcy. Nie brakowało też obaw o to, jak Real poradzi sobie w dalszej fazie sezonu bez tak kluczowego ogniwa. Nieco mniej dramatyczne wieści płyną z Madrytu w kwestii stanu zdrowia Rodrygo i Vazqueza. Skrzydłowy prawdopodobnie uszkodził mięsień prosty uda, a jego absencja może potrwać kilka tygodni. Doświadczony Hiszpan natomiast odczuwa dyskomfort w lewym przywodzicielu, jednak może być dostępny do gry już na następny mecz "Los Blancos". Hansi Flick rozwiał wątpliwości ws. Roberta Lewandowskiego. "Nie planuję tego" Niewykluczone, że w tej sytuacji Real Madryt zimą postara się o transfer środkowego obrońcy. Koszmarny uraz Militao, który już w sezonie 2023/24 zmagał się już z zerwanym więzadłem wymusza wręcz na kierownictwie klubu działanie.