17 grudnia 2023 roku była niedziela - Real Madryt rozgrywał wówczas przedostatnie przed przerwą świąteczną spotkanie w Primera Division mierząc się na Estadio Santiago Bernabeu z Villarrealem. Mecz ten można było uznać za naprawdę szczęśliwy dla "Królewskich", którzy wygrali aż 4:1, ale... jest jeden szkopuł. W 35. minucie z boiska z powodu kontuzji musiał zejść David Alaba - i jak się okazało Austriak nie pojawił się następnie na murawie przez kolejnych dziesięć miesięcy, a końca tego nie widać. Piłkarz zerwał więzadła krzyżowe i jego powrót do zdrowia nie jest łatwy. Ba, sytuacja miała się nawet zacząć coraz mocniej komplikować. Pilne wieści dla Wisły Kraków, klamka już zapadła. Tego nie mogą się doczekać David Alaba zakończy karierę? Fabrizio Romano zdecydowanie zaprzecza Według niedawnych doniesień hiszpańskich mediów Alaba ma niezmiennie zmagać się z poważnym bólem, a jego sytuacja zdrowotna jest na tyle trudna, że w grę miałoby wchodzić nawet... przedwczesne zakończenie kariery. Nieco inny obraz rzeczywistości przedstawił jednak Fabrizio Romano. Według popularnego włoskiego dziennikarza informacje dotyczące odwieszenia przez obrońcę butów na kołek są zdecydowanie dalekie od prawdy. "To kompletny nonsens" - stwierdził on w swoim wpisie na X (Twitterze). "Rekonwalescencja Alaby nadal przebiega zgodnie z planem; zawodnik, lekarze, trenerzy fitness są zadowoleni z procesu. Alaba kontynuuje swój plan i czuje się lepiej" - dodał. To bez dwóch zdań stwierdzenia, które powinny uspokoić nieco fanów "Los Blancos". Chorwaci przestraszeni przed meczem z Polską. "Może polać się krew" David Alaba może ominąć jeszcze kilka hitowych meczów Realu Madryt Niemniej wygląda na razie na to, że gracz będzie dostępny dla Carlo Ancelottiego nie wcześniej, niż na początku przyszłego roku. To zaś oznacza, że ominie go jeszcze m.in. najbliższe "El Clasico" oraz hity w Lidze Mistrzów przeciwko m.in. Borussii Dortmund, Milanowi czy Liverpoolowi. Pytanie też, jak będzie prezentować się na boisku po tak długiej przerwie...?