Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dramat gwiazdy Barcelony, wyglądało to fatalnie. Dziennikarze już dociekają, trener nie wytrzymał

FC Barcelona kontynuuje serię meczów bez porażki w La Liga, a niedzielnym triumfem nad Villarreal umocniła się na fotelu lidera rozgrywek. "Blaugrana" wygrała 5:1, ale cieniem na tym zwycięstwie kładzie się kontuzja Marc-Andre ter Stegena, który tuż przed przerwą opuścił boisko na noszach. O kontuzję bramkarza po spotkaniu zapytano Hansiego Flicka, któremu nie spodobało się pytanie jednego z dziennikarzy.

Marc-Andre ter Stegen doznał groźnie wyglądającej kontuzji
Marc-Andre ter Stegen doznał groźnie wyglądającej kontuzji/Jose Breton/NurPhoto/AFP

FC Barcelona w niedzielę stanęła przed szansą rehabilitacji za ostatnią porażkę z AS Monaco w Lidze Mistrzów i doskonale wykorzystała okazję do zmycia plamy za wpadkę w europejskich rozgrywkach. "Blaugrana" na wyjeździe rozbiła 5:1 Villarreal, w czym duża zasługa Roberta Lewandowskiego, który ustrzelił dublet. Polak mógłby zanotować na swoim koncie hat-tricka, ale w 66. minucie nie wykorzystał rzutu karnego, trafiając w słupek.

Mimo okazałego zwycięstwa kibice zespołu z Katalonii mają po tym meczu i tak powody do niepokoju - jeszcze przed przerwą, w doliczonym czasie pierwszej połowy, groźnie wyglądającego urazu doznał Marc-Andre ter Stegen, który niefortunnie upadł po wyskoku do dośrodkowania. Niemieckiego bramkarza zniesiono z boiska na noszach, a między słupkami zastąpił go Inaki Pena.

Pierwsze diagnozy brzmiały niepokojąco - hiszpańscy dziennikarze informowali, że ter Stegen, który prawdopodobnie ma naderwane ścięgno rzepki w prawym kolanie, może pauzować nawet do końca sezonu. Na ostateczną diagnozę trzeba jednak poczekać, co podczas pomeczowej konferencji prasowej zaznaczył Hansi Flick.

Hansi Flick zirytowany pytaniem dziennikarza

Trener "Blaugrany" podkreślił, że sztab czeka na wyniki badań, ale uraz niemieckiego bramkarza wygląda na "poważny". I zasugerował, że kontuzja ter Stegena jest kolejnym sygnałem dla zespołu. "Musimy zadbać o zawodników, których mamy teraz, biorąc pod uwagę liczbę rozegranych meczów" - dodał cytowany przez barcacentre. 

Podczas konferencji Flick otrzymał pytanie o ewentualne zakontraktowanie następcy ter Stegena - już chwilę po tym, jak media obiegła informacja o urazie Niemca, ruszyły bowiem spekulacje na temat jego następcy. To nie spodobało się szkoleniowcowi, który nie wytrzymał i otwarcie zadeklarował, że nie będzie poruszał tego tematu.

Podpisanie kontraktu z następcą Ter Stegena? Nie wiem, czy podoba mi się to pytanie, zaraz po meczu. Jest bardzo ważnym zawodnikiem dla nas i dla swojej reprezentacji. To bardzo smutne. Rozumiesz, że nie chcę o tym rozmawiać

~ powiedział w stronę dziennikarza.

Jeśli niepokojące prognozy się potwierdzą i ter Stegen faktycznie nie będzie mógł zagrać do końca sezonu, kataloński klub stanie przed trudnym zadaniem sprowadzenia drugiego bramkarza, ponieważ Barcelonę czeka rywalizacja zarówno w lidze, jak i w krajowym pucharze oraz Europie, przez co Inaki Pena będzie potrzebował zmiennika lub nawet poważnego konkurenta do walki o miejsce w podstawowym składzie.

100 goli Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. WIDEO/Do jednej bramki/POLSAT GO
Marc-Andre ter Stegen zniesiony na noszach/Jose Breton / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Piłkarze Barcelony załamani kontuzją kapitana/Jose Breton / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Hansi Flick/AFP



INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem