Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dramat Barcelony, kibice grzmią o kompromitacji. Media: to już koniec

Robert Lewandowski opuszczał mecz z Realem Sociedad z kontuzją, a to niestety niejedyny problem, z jakim będzie musiała w najbliższym czasie zmierzyć się FC Barcelona. Kadra wciąż przetrzebiona jest kontuzjami, a Hansi Flick zmuszony jest do częstych rotacji. Do grona zawodników zmagających się z urazami dołączył "Lewy", a dzień później klub opublikował kolejny dramatyczny komunikat. Poza Polakiem kontuzji w San Sebastian doznała także inna gwiazda "Blaugrany".

FC Barcelona przekazała kolejny przykry komunikat dot. sytuacji kadrowej
FC Barcelona przekazała kolejny przykry komunikat dot. sytuacji kadrowej/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Mecz z Realem Sociedad może na długo pozostać w pamięci kibiców Barcelony. Baskowie przerwali serię zwycięstw podopiecznych Hansiego Flicka, a jakby tego było mało, ci nie oddali nawet jednego celnego strzału na bramkę. Taka sytuacja Barcy nie przytrafiła się od lat. Starcie zostanie zapamiętane również ze skandalu związanego z unieważnionym trafieniem Roberta Lewandowskiego. Na podstawie powtórek większość kibiców i ekspertów była zgodna co do tego, że "Duma Katalonii" została okradziona z trafienia. A kto wie, jak potoczyłoby się to starcie, gdyby nie kontrowersyjna decyzja arbitra. 

Mnożą się problemy Barcelony po meczu w San Sebastian. Starcie zebrało swoje żniwo

Jakby tego było, mało mocno poturbowany mecz kończył Lewandowski, który, choć gola nie strzelił, ciężko pracował w San Sebastian. Niestety wkrótce po porażce 0:1 wypłynął przykry komunikat ze strony Barcelony. Klub oficjalnie poinformował, że kapitan reprezentacji Polski doznał urazu pleców i z tego powodu nie udał się na zgrupowanie kadry. Biało-Czerwoni będą musieli poradzić sobie z Portugalią i Szkocją bez swojego lidera. 

Na tym jednak nie koniec fatalnych wiadomości z Barcelony. Jeszcze tego samego dnia dowiedzieliśmy się, że z powodu urazu z gry wypadki Lamine Yamal i Hector Fort. W środę "Azulgrana" opublikowała kolejny fatalny komunikat.

Hansi Flick broni Lewandowskiego: 'To była zła decyzja' [WIDEO]/AP/© 2024 Associated Press

Dramat Ansu Fatiego, FC Barcelona przekazała oficjalny komunikat. Kolejna długa absencja

"Duma Katalonii" przekazała, że urazu mięśnia dwugłowego uda doznał Ansu Fati, a czas jego absencji może wynieść około 4 tygodnie. To niestety kolejny kamyczek do ogródka skrzydłowego, który do tej pory nie przekonał do siebie Hansiego Flicka.

Wieść o kolejnej kontuzji Fatiego wywołała niemałe poruszenie wśród kibiców. Ci wydali stanowczy werdykt - skrzydłowy powinien zostać w najbliższym czasie sprzedany. "Oficjalny koniec piłkarza", "Musimy się go pozbyć", "Taki zawodnik nie ma prawa zostać na kolejny sezon" - próżno było szukać komentarzy w innym tonie. Fani stracili już nadzieję, że Fati jeszcze kiedykolwiek nawiąże do formy z lat 2019-20. Podobny scenariusz zaczynają wieszczyć także hiszpańscy dziennikarze. 

Co więcej, z Barcelony docierają komunikaty, że niemiecki szkoleniowiec powoli przestaje wierzyć w odbudowę zawodnika, który, chociaż rozegrał w bieżącym sezonie tylko 158 minut, doznał już drugiej kontuzji. Trener coraz mocniej rozważa pozbycie się zawodnika. Ten, ilekroć wchodził z ławki, nie był w stanie wpłynąć na przebieg żadnego meczu. Wkrótce do gry powinien wrócić Ferran Torres, a na swoje szanse czeka także Pau Victor. Niewykluczone zatem, że Barca zdecyduje się sprzedać podatnego na kontuzje skrzydłowego przy najbliższej okazji.  

Ansu Fati w meczu z Realem Sociedad/Jose Breton / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Robert Lewandowski z kontuzją/ANDER GILLENEA / AFP/AFP
Hansi Flick/Jose Breton / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem