W ostatnią niedzielę FC Barcelona pokonała na własnym stadionie Valencię 1:0 i oddaliła się od Realu Madryt na dziewięć punktów w ligowej tabeli. Już za ponad tydzień będzie miała okazję jeszcze bardziej pogorszyć sytuację "Królewskich", bo zmierzy się z nimi w El Clasico na Camp Nou. Podejdzie do tego spotkania wzmocniona powrotem po zawieszeniu jednego z najważniejszych zawodników - Ronalda Araujo, a nie było to wcale takie pewne. Urugwajski stoper, grywający też na prawej obronie, w 59. minucie meczu ze wspomnianymi "Los Ches" obejrzał czerwoną kartkę po faulu na ostatnim zawodniku - Hugo Duro. Sędzia boiskowy Alberola Rojas nie miał żadnych wątpliwości i odesłał 24-latka do szatni za "powalenie przeciwnika, uniemożliwiając mu w ten sposób wyraźną szansę na gola", jak napisał w protokole (cytat za fcbarca.com). Kibice Barcelony odetchnęli. Ronald Araujo zagra w El Clasico Kwestią do rozstrzygnięcia pozostawał wymiar zawieszenia - czy na jedno, czy na dwa spotkania. Kodeks Dyscyplinarny mówi, że w przypadkach gdy faulujący nie ma możliwości walki o piłkę, kara trwa dwa mecze. W sytuacji Araujo uznano jednak, że jego wejście mieściło się w ramach rywalizacji o futbolówkę. Ta decyzja zapewne wzbudzi kontrowersje po stronie madryckich dziennikarzy. Gdyby przyznano to ostrzejsze zawieszenie, gracz "Blaugrany" opuściłby El Clasico 19 marca. Będzie ono już piątym w tym sezonie. Wcześniej oba zespoły spotykały się na sparingu w Las Vegas, w lidze i Pucharze Króla w Madrycie, a także w Superpucharze w saudyjskim Rijadzie. Teraz akcja przeniesie się na Camp Nou. Odwieczni przeciwnicy zagrają jeszcze po raz szósty na przestrzeni roku - na 5 kwietnia, również w stolicy Katalonii, zaplanowano rewanżowe starcie półfinałowe w Copa del Rey.