Saga z Alvesem trwała bardzo długo. Ostatecznie 31-letni Brazylijczyk odrzucił ofertę Barcelony, którą nazwał jako "niesatysfakcjonującą" i kiedy w czerwcu skończy mu się kontrakt najprawdopodobniej odejdzie z klubu. Barcelona już od jakiego czasu szukała jego następcy. Pierwszym wyborem był Danilo, ale on zdecydował się podpisać umowę z Realem Madryt. I pomimo że "Dumę Katalonii" do stycznia przyszłego roku obowiązuje zakaz transferowy, ponoć już znalazła nowego obrońcę. Ma nim być 25-letni Darmian. "Mając w składzie takich piłkarzy jak Darmian czy Glik (siedem goli w tym sezonie Serie A, wyrównując polski rekord Zbigniewa Bońka - przyp. red.), to pierwszy krok, by myśleć o jakichś poważniejszych celach, ale z drugiej strony trudno jest ich zatrzymać, ponieważ bardzo wiele klubów chce ich pozyskać" - powiedział Giorgio Perinetti, dyrektor sportowy Torino. "W szczególności w przypadku Darmiana. Jego gra bardzo podoba się Ariedo Braidzie (szef pionu transferów Barcelony - przyp. red.), a więc i całemu klubowi" - dodał. "Duma Katalonii" jest gotowa zapłacić za reprezentanta Włoch 15 milionów euro. Do transakcji doszłoby w lecie, ale piłkarz mógłby zadebiutować dopiero w styczniu, po zakończeniu zakazu transferowego.