Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Przedświąteczny klasyk był policzkiem dla madryckich kibiców. Wielu z nich kalkulowało porażkę, ale raczej niewielu było takich, którzy przed spotkaniem spodziewali się domowej porażki 0-3. "Marca" donosi, że pomimo kryzysu, w którym znalazł się Real Madryt, niezagrożona pozostaje posada Zinedine'a Zidane'a. Nikt nie chce podnieść ręki na trenera, który jako pierwszy w historii wygrał Ligę Mistrzów dwa razy z rzędu i "odzyskał" dla "Królewskich" mistrzostwo Hiszpanii po sześciu latach przerwy. Dużo gorsza jest sytuacja Karima Benzemy. 30-letni Francuz w "El Clasico" wyglądał ociężale, nie nadążał za akcjami kolegów, a jego skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Starcie z Barceloną było właściwie idealnym podsumowaniem jego sezonu - w 20 spotkaniach zdobył zaledwie pięć goli i zaliczył trzy asysty. Na Estadio Santiago Bernabeu nie brakuje głosów, że po ośmiu latach nadszedł czas rozstania ze snajperem. Wielu uważa też, że to fatalna postawa Benzemy sprawiła, że Real doznał upokarzającej porażki z Barceloną. Mimo to 30-latek pozostaje jednym z największych ulubieńców prezydenta Florentino Pereza. "Marca" informuje także, iż działacze Realu są zaniepokojeni formą Marcelo, który prezentował się bardzo przeciętnie w ostatnich meczach. Madrycki dziennik łączy te opinie z zimowym okienkiem transferowym, w którym "Królewscy" będą chcieli się wzmocnić. W kontekście transferu do Madrytu wymienia się Kepę Arrizabalagę, Gianluigiego Donnarummę, Ryana Sessegnona, Harry'ego Kane'a, Edena Hazarda, Paulo Dybalę oraz Roberta Lewandowskiego. Po porażce w klasyku Real traci do Barcelony aż 14 punktów, ale rozegrał o jedno spotkanie mniej od największego rywala. KK