"Królewscy" zostali pokonani w lidze przez lokalnego rywala po raz pierwszy od 14 lat. Jedyna bramka na Santiago Bernabeu padła już w 11. minucie. Real grał słabo, a rywale stworzyli kolejne sytuacje do podwyższenia wyniku - m.in. Koke w 81. minucie trafił w poprzeczkę. Hiszpańskie media krytykują grę Realu i Carlo Ancelottiego. W obronie trenera stanął jednak największy gwiazdor zespołu - Cristiano Ronaldo. "Ancelotti jest wielką postacią i wspaniałym trenerem, który wykonuje fenomenalną robotę" - powiedział Ronaldo. "Ta porażka jest winą piłkarzy. Grałem źle, ale nie tylko ja. Moi koledzy z zespołu także nie grali dobrze" - skomentował Portugalczyk, podkreślając, że od poprzedniego spotkania Realu minęło zaledwie 48 godzin. "Po prostu nie można nieustannie grać dobrze. Dzisiaj może nie czułem się najlepiej i byłem trochę zmęczony, bo graliśmy zaledwie dwa dni temu, więc brakowało świeżości. Ale to nie jest usprawiedliwieniem. Atletico poszło do przodu i rozegrało dobry mecz" - przyznał Ronaldo. "Nie możemy jednak dramatyzować i załamywać rąk. Trzeba walczyć i pracować, bo wciąż w tym roku jest sporo do wygrania" - przekonywał skrzydłowy Realu. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Primera Division</a>