Bieżąca kampania w La Liga powoli nabiera rumieńców. Barcelona po poważnej wpadce w pierwszej kolejce ligowej powoli wraca na właściwe tory, chcąc nawiązać walkę w celu obronienia mistrzowskiego tytułu z zeszłego sezonu. Trzy zwycięstwa z rzędu nie sprawiły jednak, że kibice "Dumy Katalonii" odczuwają szczególną ulgę, a wręcz przeciwnie. Przy zespole Xaviego pojawiło się kilka wyraźnych znaków zapytania. Jednym z nich pozostaje niemrawa gra ofensywna. Szkoleniowiec Barcelony nawet pomimo włożenia do klubowej gabloty kilku trofeów, w dalszym ciągu musi zmagać się z presją wymagających fanów, którzy oczekują od swoich ulubieńców efektownej, jak i efektywnej gry. Pragną emocji, a przede wszystkim zwycięskiego zespołu jak za czasów Pepa Guardioli, który będzie dominował nie tylko na własnym podwórku, ale i na arenie europejskiej. Pilne wieści dla Roberta Lewandowskiego. Barcelona ogłosiła to ws. hitu. Już oficjalnie Niestety, ale w spotkaniach z Cadiz, Villarreal, czy też Osasuną, styl gry Blaugrany nie zachwycał, generując spory niepokój w szeregach sympatyków klubu. W dwóch ostatnich starciach na ratunek swojej drużynie przybywał Robert Lewandowski, który trafiał do siatki w decydujących momentach, dodając do ligowego dorobku cztery ważne punkty. Xavi zabrał głos przed meczem z Betisem. Co za słowa o rywalu Roberta Lewandowskiego Podczas konferencji prasowej przed sobotnim meczem swój głos na jego temat zabrał Xavi, który po raz kolejny stwierdził, że środowisko "Dumy Katalonii" powinno uzbroić się w niezbędną cierpliwość. Dał jasno do zrozumienia, że budowa zespołu do długofalowy proces, a jego projekt zmierza w odpowiednim kierunku. Dziennikarze zapytali szkoleniowca o ostatnią dyspozycję Ferrana Torresa, który w minionych tygodniach prezentował się z naprawdę przyzwoitej strony. Warto zaznaczyć, że tuż po ubiegłej kampanii ligowej jego pozycja w ekipie Xaviego była mocno wątpliwa i wiele wskazywało na to, że już wkrótce opuści szeregi "Dumy Katalonii". Warto zaznaczyć, że Robert Lewandowski i spółka wystąpią w kolejnym meczu ligowym w sobotę 16 września. Jego FC Barcelona zagra na Estadi Olimpic Lluss Companys z Realem Betis Sewilla. Pierwszy gwizdek sędziego już o godzinie 21.00. Barcelona szaleje, chce sprowadzić reprezentanta Hiszpanii. Za darmo