Pierwszy kwadrans tego meczu był dla FC Barcelona wyjątkowo trudny. Real Sociedad San Sebastian stworzył sobie kilka świetnych okazji do strzelenia gola, ale żadnej z nich nie wykorzystał - na drodze stał dobrze dysponowany Marc-Andre ter Stegen. Barcelona w pierwszej połowie również miała swój moment. Gavi zachował się świetnie, przyjmując piłkę i wymanewrowując kryjącego go obrońcę. Stanął "sam na sam" z bramkarzem gospodarzy, ale zamiast uderzać, szukał podania na środek pola karnego. Była to fatalna decyzja i cała akcja zakończyła się fiaskiem. Lewandowski bezbarwny. Kolejny anonimowy występ polskiego napastnika. Barcelona wygrywa rzutem na taśmę Do końca pierwszej odsłony nie działo się już zbyt wiele. Obie drużyny próbowały co prawda sforsować bloki defensywne rywali, ale ani Realowi Sociedad, ani Barcelona ta sztuka się nie udała. Do szatni piłkarze schodzili przy bezbramkowym remisie, a Robert Lewandowski notował dość dyskretny występ. Po zmianie stron forma Polaka nie uległa nagłej poprawie, a Xavi Hernandez w 57. minucie uznał, że nadszedł czas na zmianę. Napastnik został zdjęty z boiska, a jego miejsce zajął Ferran Torres. Robert Lewandowski ma za sobą kolejny słaby występ i znów nie pomógł swojej drużynie w ligowym meczu. Kosmiczny rekord Roberta Lewandowskiego zagrożony. Harry Kane już wyprzedził Polaka FC Barcelona z Robertem Lewandowskim czy bez niego, nie grała zbyt dobrze. Real Sociedad stwarzał sobie kolejne okazje, ale na drodze do bramki stał niezawodny Marc-Andre ter Stegen. Na słowa pochwały zasługują również obrońcy gości, którzy również ratowali zespół przed stratą gola. Z przodu jednak zdecydowanie brakowało oczekiwanej jakości. Bezbramkowy remis w tym meczu utrzymywał się do czwartej minuty doliczonego czasu gry. Właśnie wtedy Ilkay Gundogan posłał znakomite dośrodkowanie do Ronalda Araujo, a ten znakomitym strzałem pokonał bramkarza rywali. W bardzo dramatycznych okolicznościach "Duma Katalonii" ostatecznie uratowała zwycięstwo w tym spotkaniu. Podopieczni Xaviego nie grali w tym meczu dobrze, ale ostatecznie "przepchnęli" to zwycięstwo. Dzięki temu aktualnie mają w tabeli 27 punktów i zajmują 3. miejsce, tuż za Realem Madryt. Jutro "Królewscy" zagrają u siebie z Rayo Vallecano i postarają się o utrzymanie przewagi nad "Barcą", która przed tą kolejką wynosiła 4 punkty.