Wydaje się, że nadchodzi koniec małego zamieszania transferowego wokół Nico Williamsa. Lewoskrzydłowy po EURO 2024 mógł liczyć na liczne zainteresowanie, w tym Barcelony, ale coraz więcej wskazuje na pozostanie na San Mames i walce o trofeum Ligi Europy - Athletic zagra w tych rozgrywkach, a finał odbędzie się właśnie na stadionie w Bilbao. We wtorek młody zawodnik wrócił do treningów w ośrodku "Los Leones". Zrobił to o niemal tydzień wcześniej niż było planowane - do 12 sierpnia miał pozwolenie na wakacje, ale skrócił je, co w ostatnim czasie w piłce nożnej na najwyższym poziomie staje się coraz częstszym przypadkiem. 22-latek pojawił się na nagraniu w mediach społecznościowych klubu. "Marca" interpretuje tę sytuację jako ostateczne potwierdzenie pozostania w Bilbao. Jak podaje dziennikarz tej gazety Juanma Velasco, powrót tego piłkarza jest na miejscu bardzo celebrowany. Sugeruje się, że gdyby chciał odejść, podjąłby negocjacje z zarządem ws. niepojawiania się już na treningach zespołu z Kraju Basków. Marca: Nico Williams kilka dni temu zdecydował o pozostaniu w Athleticu "Młodszy z braci Williamsów oddał się już pod dowództwo Ernesto Valverde z przekonaniem, że będzie kontynuował karierę w Athleticu. Kilka dni temu podjął decyzję, że nie wyprowadza się z San Mames, mimo że kontakty, które miały go przekonać, były intensywne" - czytamy we wspomnianym dzienniku. 57 procent ankietowanych "Marki" twierdzi, że pozostanie w Bilbao to dobra decyzja. 35 proc. uważa, że powinien był przejść do Barcelony, a 8 proc., że do innej ligi. W sondzie wzięło udział póki co 25 tysięcy użytkowników. LaLiga ruszy w dniach 15-19 sierpnia, pierwsza kolejka jest rozbita aż na pięć dni. Na inaugurację rozgrywek Athletic przyjmie u siebie Getafe, a Barcelona zagra na wyjeździe z Valencią.