Przełom października i listopada wygląda w wykonaniu Barcelony fatalnie. Drużyna, która miała rozkręcać się z tygodnia na tydzień, długimi momentami prezentuje na murawie tylko bezsilność. To jeszcze nie zapaść, ale odpowiedni moment, by wprowadzić stan alarmowy. Zaczęło się od przegranego El Clasico (1-2) przed własną publicznością. Potem była wprawdzie wyjazdowa wygrana z Realem Sociedad (1-0), ale wyszarpana w ostatni akcji. Media uznały, że to jeden z najsłabszych meczów "Blaugrany", odkąd zespół objął Xavi Hernandez. Trudna sytuacja Xaviego. Władze Barcelony podjęły jednoznaczną decyzję Tymczasem kilkadziesiąt godzin później było jeszcze gorzej. Barcelona zameldowała się w Hamburgu, by przypieczętować awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Po bezproduktywnej grze niespodziewanie uległa Szachtarowi Donieck 0-1. Nieudany szturm na fazę pucharową LM. Zaskakująca reakcja Xaviego W środę trener "Dumy Katalonii" zaskoczył wszystkich, zwołując nadzwyczajne spotkanie piłkarzy i członków sztabu szkoleniowego. Zamknął szatnię na 45 minut i zabronił wstępu osobom niepożądanym. W środku toczyła się gorąca dyskusja. Chodziło o wskazanie przyczyn słabej postawy w trzech ostatnich potyczkach i znalezienie rozwiązań, które pozwolą uniknąć głębszego kryzysu. Najpierw głos zabrał Xavi. Jak donosi "As", mówił długo i płomiennie, odnosząc się do poczucia dumy i odpowiedzialności. Później wypowiedzieli się najbardziej doświadczeni zawodnicy, w tym Robert Lewandowski. Robert Lewandowski problemem FC Barcelony. Hiszpanie czekają na jedno Dziennikarz Javi Miguel informuje, że wnioski z dyskusji były pozytywne i dobrze rokujące na najbliższą przyszłość. Wszyscy uczestnicy spotkania zgodzili się, że sytuacja jest odwracalna i to w trybie natychmiastowym. A potwierdzeniem tego ma być ligowa konfrontacja z Deportivo Alaves. Mecz z ekipą ze stolicy Kraju Basków zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę. Początek starcia o 16:15. Relacja live jak zawsze w serwisie sportowym Interii.