"Duma Katalonii" przedstawiła Ilkaya Gündogana. Reprezentant Niemiec przeniósł się z najlepszego klubu w Europie, który w ostatnim sezonie wywalczył potrójną koronę w Anglii, czyli Manchesteru City, na zasadzie wolnego transferu. Gündogan powiedział też, ze od małego kibice Barcelonie, oglądał jej mecze, kiedy prowadzili ją Frank Rijkaard czy Josep Guardiola. Fatalne wieści dla Barcelony. Kara nadeszła z najwyższego szczebla Klub ma jednak cały czas problemy finansowe. Ze względu na obecną sytuację możliwość rejestracji graczy jest ograniczona. Obecnie "Duma Katalonii" ma niespłacony dług w wysokości 60 milionów euro z powodu dźwigni, których użyła w zeszłym roku. Uniemożliwia jej to zarejestrowanie transferów (Gündogan i Inigo Martinez), a także piłkarzy, którzy przedłużyli z nią umowy. Są nimi: Ronald Araujo, Marcos Alonso czy Sergi Roberto. La Liga. Barcelona ma kłopoty, ale i czas do 31 sierpnia Te kłopoty trudno będzie rozwiązać. Hiszpańskie media informują, że nawet sprzedaż takich piłkarzy jak Franck Kessie (przyszedł przed rokiem) czy Ansu Fati (miał być nadzieją klubu) nie wystarczy. Trzeba byłoby się jeszcze kogoś pozbyć albo znowu redukować pensje zawodników. Barcelona pracuje nad rozwiązaniem tego problemu, choć nie ma za wiele czasu. Do 31 sierpnia musi nie tylko poradzić sobie z zadłużeniem, ale też przystosowaniem do zasad nowego finansowego fair play. Klub sportowo zaczyna wracać na właściwą drogę. W zakończonym sezonie zdobył dwa trofea - Superpuchar Hiszpanii i mistrzostwo kraju. To drugie pierwszy raz po czterech latach. Robert Lewandowski zakończył premierowy sezon w La Liga z koroną króla strzelców. Lewandowski zakończył pewien etap. Hiszpanie widzą to jednoznacznie i mówią o tym wprost W XXI wieku w Hiszpanii tylko dwóch innych snajperów dokonało takiej sztuki - Diegor Forlan w sezonie 2004/05 i Ruud van Nistelrooy w sezonie 2006/07.