Jednym z nich jest Jude Bellingham. Młody angielski pomocnik jest ważnym punktem Borussii Dortmund, chętnie widziałby go w swojej kadrze Real. Klub myśli o zmianie pokoleniowej. Gwiazdami ekipy wciąż są Luka Modrić czy Toni Kroos, ale obaj to zawodnicy po trzydziestce i trzeba szukać ich następców. Dlatego sprowadzono już dwóch Francuzów Aureliena Tchouameniego i Eduarda Camavingę, choć ten ostatni radzi sobie też na lewej obronie. Z kolei w sierpniu zeszłego roku odszedł Brazylijczyk Casemiro, też jeden z architektów ostatnich sukcesów "Królewskich". Nic dziwnego, że szukany jest kolejny pomocnik, a Bellingham wydaje się prezentować odpowiednie umiejętności, aby poradzić sobie w takim zespole. Niespełna 20-letni zawodnik występuje w Bundeslidze od połowy 2020 roku. W tym sezonie rozegrał już 41 meczów, strzelając 13 goli i notując siedem asyst. Bellingham jest też podstawowym reprezentantem Anglii, dla której, mimo tak młodego wieku, rozegrał już 24 mecze i zdobył bramkę. Real Madryt. Real Madryt szykuje się na transferowe lato To jednak nie koniec ewentualnych wzmocnień drużyny z Santiago Bernabeu. Znów bowiem wraca sprawa Kyliana Mbappe. Król strzelców ostatnich mistrzostw świata miał już w zeszłym roku przenieść się do Hiszpanii i to nawet na zasadzie wolnego transferu, ale został jednak w PSG, który jeszcze poprawił jego i tak niemałą umowę. Według gazety "The Telegraph" w lecie mogłoby dojść do transferu i stworzenia "nowych 'Galaktycznych', którzy mogliby dominować w Europie przez kolejną dekadę". Sprzyjać temu ma fakt, że 24-letni Francuz ma jeszcze tylko rok ważny kontrakt z mistrzem swojego kraju, choć z opcją przedłużenia na kolejny. W obecnych rozgrywkach Mbappe w 39 meczach strzelił już 36 goli i zanotował dziewięć asyst. Pierwsi "Galaktyczni" powstali w Realu na przełomie wieków. Gwiazdami w tej ekipie byli m.in.: Zinedine Zidane, Luis Figo czy David Beckham.