Odejście piłkarza zostało ogłoszone dopiero kilka godzin przed niedzielnym spotkaniem na Santiago Bernabeu. 35-letni napastnik strzelił w nim gola z rzutu karnego, w sumie 354. dla tego klubu, w 72. minucie, a chwilę potem opuścił murawę, dostając owację od kibiców. "Jego odejście jest zaskoczeniem dla wszystkich, ale trzeba to zrozumieć. To była decyzja z ostatniej chwili. Jeszcze dzień wcześniej normalnie trenował, a następnego już go nie ma" - przyznał Ancelotti na konferencji prasowej. "Rozmawiałem z nim rano, powiedział mi, że odchodzi i rozumiem to. Przez cztery lata ze mną świetnie się spisał, a także w ogóle grając w tym klubie. Ta decyzja i jego odejście są częścią przemiany, jaka dokonuje się w klubie" - dodał trener Realu. La Liga. Karim Benzema był legendą Realu Madryt Real Madryt oficjalnie potwierdza. Wielki rywal "Lewego" odchodzi Benzema z Realem zdobył aż 25 trofeów, w tym pięciokrotnie wygrał Ligę Mistrzów. Ten ostatni triumf zapewnił mu też "Złotą Piłkę" magazynu "France Football". Francuz strzelił dla tego klubu aż 354 gole, co jest drugim wynikiem w historii. Lepszym był tylko Portugalczyk Cristiano Ronaldo. "Prowadziłem jednego z najlepszych piłkarzy na świecie i jednego z najlepszych napastników. Nie możemy być zadowoleni z jego odejścia, ale musimy uszanować tę decyzję. Miał prawo wybrać, a my musimy mu podziękować za wszystko, co zrobił dla tego klubu" - stwierdził Ancelotti. Francuski napastnik grał w barwach "Królewskich" od 2009 roku. W ostatnim sezonie wywalczył z nim Puchar Króla. Teraz jest łączony z Al-Ittihad, klubem z Arabii Saudyjskiej. Dołączyłby więc do CR7, który występuje w tym kraju, tylko że w Al-Nassr.