W niedzielny wieczór FC Barcelona stanęła przed wyjątkową okazją, by zapewnić sobie tytuł mistrza Hiszpanii na terenie lokalnego rywala - Espanyolu. Wystarczyło wygrać derbowe spotkanie, z czym "Duma Katalonii" nie miała większego problemu. Podopieczni trenera Xaviego Hernandeza wygrali 4:2, a skutecznością błysnął polski napastnik Robert Lewandowski, strzelając dwa gole. Później - co zrozumiałe - zawodnicy Barcelony świętowali wywalczenie upragnionego trofeum, choć na jego odebranie będą musieli jeszcze poczekać. Swoim zachowaniem cała drużyna "Barcy" nie przejawiała jakiejkolwiek prowokacji. Wszyscy jej członkowie utworzyli tylko wielki okrąg na środku boiska, skacząc i celebrując wyjątkową dla siebie chwilę. Nagle zaczęli jednak biec w stronę szatni, uciekając przez pseudokibicami Espanyolu. Sceny pokazywane w przekazie telewizyjnym były doprawdy szokujące, co odnotowały media na całym świecie. Skandaliczne sceny po meczu FC Barcelona. "Barbarzyństwo", "Patologia" "Świętowanie tytułu po meczu zostało przyćmione przez napływ brutalnych kibiców Espanyolu, którzy rzucali przedmiotami w stronę piłkarzy. Dlatego świeżo koronowani mistrzowie uciekli tak szybko, jak to możliwe do tunelu, aby chronić się przed częściowo zamaskowanymi ludźmi" - pisze niemiecki portal Sport1.de. Hiszpanie ogłaszają ws. Lewandowskiego. Ależ wiadomość dla Polaka. Jednoznaczne słowa W jednym z felietonów opublikowanych na łamach hiszpańskiego dziennika "As", czytamy natomiast o "barbarzyńskiej postawie ultrasów Espanyolu". "Okrąg stworzony przez piłkarzy FC Barcelona nie miał moim zdaniem prowokacyjnego charakteru, ale źle wypadł w oczach radykalnych kibiców Espanyolu, przed którymi roztacza się katastroficzna wizja. Drużyna chyli się ku upadkowi i w najbliższych kolejkach zagra na wyjeździe z Rayo Vallecaon i Valencią oraz na własnym terenie z Atletico Madryt, a także Almerią" - stwierdził dalej autor tekstu, Alfredo Relano. "Ależ patologia na stadionie Espanyolu. Obrzydliwe" - dodał w mediach społecznościowych Sebastian Chabiniak, komentujący mecz Espanyol - FC Barcelona na antenie Eleven Sports. Angielski portal "Daily Mail" miał natomiast zarzuty co do organizacji ochrony na stadionie zaznaczając, że "wściekli kibice" Espanyolu przełamali "nieistniejący kordon bezpieczeństwa". Niebywała chwila. Wielki sukces Lewandowskiego i jeszcze ten rekord. Polak zamknął usta krytykom