Bellingham właśnie zakończył pierwszy sezon w Realu Madryt. Kupiony za 103 mln euro z Borussii Dortmund, wszedł do La Liga nie tylko z drzwiami, ale i futryną. 20-letni pomocnik pomógł klubowi w wywalczeniu trzech trofeów: Superpucharu Hiszpanii, mistrzostwa kraju i Ligi Mistrzów. To jednak nie koniec, zakończył bowiem rozgrywki ligowe jako trzeci strzelec, a długo przewodził temu zestawieniu. Tylko w La Liga zdobył 19 bramek, tyle samo co Robert Lewandowski z Barcelony, czyli ustępujący król, a obaj przegrali z Ukraińcem Artemem Dowbykiem z Girony (24 trafienia) i Norwegiem Alexandrem Soerlothem z Villarrealu (23). Nic dziwnego, że w głosowaniu kibiców "Królewskich", to właśnie Anglik został wybrany najlepszym piłkarzem sezonu. La Liga. Jude Bellingham ma problem od listopada "Kocham każdą minutę, którą tu spędziłem. Trudno wybrać słowo albo zdanie, które by to opisało, ale za każdym razem, kiedy wychodzę na murawę, to czuję się błogosławiony, że mogę grać z tymi piłkarzami w tym zespole. To jest naprawdę wielki honor" - stwierdził w Bellingham w rozmowie z mediami Realu. Pomocnik miał świetny początek, ale potem troszkę jedna spuścił z tonu. Wiązało się to z kontuzją barku, która mu przeszkadzała od pewnego czasu. Nabawił się jej w listopadzie ubiegłego roku i z czasem dyskomfort tylko się powiększał, a zawodnik musiał występować z bólem. Jeśli leczenie zachowawcze nie przyniesie skutku, to Bellingham będzie musiał poddać się operacji. Pozostaje pytanie, kiedy by miało do niej dojść. Teraz piłkarz nie ma przerwy, bowiem jest w kadrze reprezentacji Anglii na Euro 2024, które 14 czerwca rozpoczną się w Niemczech. Poddanie się zabiegowi po turnieju oznacza, że pomocnik straci nie tylko okres przygotowawczy z Realem, ale także początek nowego sezonu, bo przewidywana przerwa wyniesie około trzy miesiące. Nie są to dobre wieści dla "Królewskich", ale być może nie będzie wyjścia. Plusem dla podopiecznych Carla Ancelottigeo jest to, iż do drużyny dołączy Kylian Mbappe. Klub z Madrytu podał tę informacje oficjalnie w poniedziałek. La Liga. Nie wiadomo, co z Jude'em Bellinghamem, ale będzie Kylian Mbappe Real chciał pozyskać Francuza już od pewnego czasu, blisko był dwa lata temu, ale wtedy napastnik został jednak przekonany do pozostanie w PSG. Teraz Mbappe postanowił jednak zmienić ligę i po siedmiu latach w stolicy Francji, podczas których wywalczył wszystkie trofea na krajowym podwórku, dołącza do jednego z najbardziej utytułowanych zespołów. "Królewscy" właśnie wywalczyli 15 raz Puchar Europy/Ligę Mistrzów i są zdecydowanym liderem w tej klasyfikacji. 25-letni napastnik na pewno będzie chciał sięgnąć po to trofeum, którego brakuje mu w kolekcji, a także zbliżyć się do zwycięstwa w plebiscycie "Złotej Piłki", gdzie na razie najwyżej był trzeci w 2023 roku. I właśnie w Realu ma mu o to być łatwiej niż w dotychczasowym zespole.