W związku z transferem Ardy Gulera powstało duże medialne zamieszanie. Początkowo turecka dziennikarka Elis Buse Arac informowała, że młody piłkarz wybrał Barcelonę i właśnie tam skieruje dalsze kroki swojej kariery. Jednak jeszcze tego samego dnia pojawiła się inna medialna wersja - że Arda Guler porozumiał się z Realem Madryt, który zaoferował Fenerbahce więcej niż wynosi klauzula odstępnego piłkarza, a na dodatek wypłaci tureckiemu klubowi 20% kwoty z późniejszej sprzedaży pomocnika. Arda Guler dołączy do Realu Madryt. "Królewscy" znów wygrali z FC Barcelona Ostatecznie prawdziwą okazała się ta druga informacja. Arda Guler przeniesie się do Realu Madryt i podpisze z nim sześcioletnią umowę. "Los Blancos" zapłacą za niego 20 milionów euro - to o 2,5 miliona więcej niż wynosiła wspomniana klauzula. Arda Guler jest kolejnym piłkarzem w ciągu ostatnich lat, o którego batalię z FC Barcelona wygrał Real Madryt. Wcześniej "Królewscy" sprowadzili Viniciusa Juniora, Rodrygo, Eduardo Camavingę czy Endricka - szesnastoletni talent z Brazylii, który dołączy do Realu Madryt po osiągnięciu pełnoletności. Wszyscy wspomniani piłkarze znajdowali się w kręgu zainteresowań "Dumy Katalonii". W przypadku Ardy Gulera samo przepłacenie klauzuli nie było jedynym decydującym czynnikiem. Piłkarz w trakcie negocjacji miał spotkać się osobiście z Carlo Ancelottim i Florentino Perezem - Hiszpan i Włoch jak widać skutecznie przekonali młodego Turka do transferu na Santiago Bernabeu. Nie bez znaczenia był również fakt, że Guler chciałby opuścić Fenerbahce już teraz. FC Barcelona natomiast wciąż musi walczyć o możliwość rejestrowania nowych zawodników w strukturach LaLiga.