Do tej pory Barcelona w bieżących rozgrywkach ligowych była bezbłędna. Wygrała siedem z meczów i z kompletem punktów patrzyła na wszystkich z góry. Aż przyszedł mecz z Pampelunie, który zakończył się jej pierwszą porażką w La Liga. Osasuna już do przerwy prowadziła 2-0 po golach Chorwata Antego Budimira z bliska w 18. oraz wypożyczonego z Bayernu Monachium Bryana Zaragozy w 28. minucie. Bramkarz Inaki Pena nie miał szans przy tych sytuacjach. Wprawdzie na początku drugiej połowy Pau Victor zdobył kontaktową bramkę, po błędzie golkipera Osasuny Sergio Herrery, lecz odpowiedź gospodarzy była imponująca. W 72. minucie Budimir wykorzystał rzut karny (podyktowany po faulu właśnie na nim), a w 85. minucie prowadzenie na 4-1 podwyższył po efektownym strzale z dystansu Abel Bretones. La Liga. Osasuna wygrała z Barceloną u siebie pierwszy raz od 12 lat Barcelonę stać było jeszcze tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki - w 89. minucie do siatki trafił Lamine Yamal. Tym samym Katalończykom nie udało się więc wyrównać klubowego rekordu z 2013 roku, gdy zaczęli sezon od ośmiu kolejnych zwycięstw, natomiast gospodarze pokonali tych rywali na własnym stadionie pierwszy raz od 2012 roku. "Gwałtowna przerwa w passie lidera" - napisał o całej sytuacji dziennik "Mundo Deportivo". "Świetna Osasuna zniszczyła powolną, nieprecyzyjną i pełną zmienników Barcelonę" - napisano, wskazują na jeden z możliwych powodów klęski, czyli rotację wprowadzoną przez Flicka. W sobotę na ławce usiedli m.in.:Alejandro Balde, Yamal czy Raphinha, choć nawet, gdy weszli na murawę, to gra zespołu się nie odmieniła. "Pierwsze ostrzeżenie dla Flicka" - przyznał z kolei w tytule inny dziennik z Katalonii", czyli "Sport". La Liga. "Mała Barcelona" lepsza w starciu z Barceloną "Na El Sadar (obiekt Oasuny - przyp. red.) zadano mocny cios trudnej do rozpoznania Barcelonie po rewolucji jej trenera" - dodano. O porażce "Dumy Katalonii" pisano także oczywiście w Madrycie. I "Marca" stwierdziła "'Mała Barca' gwiazdą w Pampelunie" - tytuł odnosi się do piłkarzy Osasuny, których z powodu stylu uważa się właśnie za trochę mniejszą Barcelonę. "Zły mecz 'Blaugrany', którą podopieczni Vicente Moreno zniszczyli kontrami" - napisano o tym pojedynku. Mimo wszystko drużyna Flicka pozostała liderem z dorobkiem 21 punktów. W niedzielę wieczorem stratę do niej może zmniejszyć wicelider Real Madryt (obecnie 17 pkt), który w szlagierze 8. kolejki, bez kontuzjowanego Kyliana Mbappe, zagra na wyjeździe derbowe spotkanie z trzecim w tabeli Atletico (15). Przed przerwą na reprezentacje "Duma Katalonii" zmierzy się jeszcze w La Liga na wyjeździe z Deportivo Alaves (6 października), a wcześniej, bo 1 października podejmie Young Boys Berno w Lidze Mistrzów.