Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że szykuje nam się naprawdę emocjonujące "El Clasico" - zarówno bowiem Real Madryt, jak i FC Barcelona, są ostatnio w wyśmienitej formie i w październiku obie drużyny jeszcze nie przegrały. Jednocześnie jednak zarówno "Królewskich", jak i "Blaugranę", męczą istotne kontuzje. Jeśli mowa o ekipie ze stolicy Hiszpanii, to będzie ona musiała radzić sobie chociażby bez Thibauta Courtoisa czy Rodrygo, nie mówiąc o futbolistach, których problemy zdrowotne wyeliminowały ze zmagań już wcześniej. "Duma Katalonii" jednak również ma pewne kłopoty... Mistrz Europy zażartował z Marciniaka. Teraz wyznaje. "Ludzie nie rozumieją" El Clasico. FC Barcelona osłabiona. Eric Garcia wciąż poza regularnym treningiem Jakiś czas temu urazu mięśniowego doznał Eric Garcia, a więc gracz, który ostatnio zaliczał każdorazowo po 90 (lub niemal 90) minut w kolejnych potyczkach FCB. Zawodnika ominęło już starcie z Sevillą i późniejszy hit z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów, ale tliła się jeszcze iskierka nadziei, że zdąży on wrócić do formy na "Klasyk". Piątkowy poranek przyniósł jednak przekreślenie wszelkich marzeń. Jak informuje Adria Albets z Cadena SER Garcia 25 października wciąż nie trenował z resztą ekipy, a więc jest to sygnał, że na Bernabeu pojawi się co najwyżej w roli biernego widza. Hansi Flick będzie musiał ustalać skład bez niego. Pilna wiadomość ws. Lewandowskiego. To może zaważyć na występie w El Clasico Real Madryt - FC Barcelona. "El Clasico" może wywrócić sytuację w tabeli do góry nogami Starcie Real Madryt - FC Barcelona rozpocznie się w sobotę dokładnie o godz. 21.00. Zapraszamy do śledzenia transmisji telewizyjnej w Eleven Sports 1 oraz relacji tekstowej na żywo w Interii Sport - link do niej znajduje się poniżej. Na ten moment "Blaugrana" wyprzedza "Los Blancos" w tabeli Primera Division o trzy punkty - ewentualna wygrana Barcelony postawi więc jej największych oponentów w mocno niekomfortowej sytuacji. Z drugiej strony zwycięstwo podopiecznych Carlo Ancelottiego sprawi, że to właśnie oni przejmą pałeczkę liderów...